Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ławeczka Jana Karskiego przypomni o nim przy ulicy Szerokiej

Małgorzata Mrowiec
Ławka dotąd czekała na docelową lokalizację, w 2014 r. tymczasowo stanęła przed Galerią Stradomskiego Centrum Dialogu
Ławka dotąd czekała na docelową lokalizację, w 2014 r. tymczasowo stanęła przed Galerią Stradomskiego Centrum Dialogu Anna Kaczmarz
Kazimierz. - Wciąż za mało znamy swoich bohaterów. A życiorys Karskiego to materiał na Jamesa Bonda - mówi Karol Badyna

Idący ulicą Szeroką, będą mogli przysiąść przed cmentarzem Remuh na niezwykłej ławce obok niezwykłej postaci. Dziś o godz. 14 uroczyście zostanie tu odsłonięta ławka Jana Karskiego. Kraków tym samym stanie się siódmym miastem w Polsce i na świecie, gdzie w ten sposób będzie upamiętniony ten emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego, świadek Holocaustu, polski patriota, dyplomata. Ci, którzy nie znają tej postaci, najważniejsze informacje - w języku polskim i angielskim - znajdą na tablicy umieszczonej obok na murze.

Takie rzeźby-ławki Jana Karskiego, odlewane z brązu, istnieją już: w Łodzi (gdzie się urodził, jako Jan Kozielewski), Kielcach, Warszawie (przy Muzeum Historii Żydów Polskich), a także w Waszyngtonie, Nowym Jorku i Tel Awiwie. Ich autorem jest rzeźbiarz Karol Badyna, profesor krakowskiej ASP. Nie inaczej jest w przypadku krakowskiej ławeczki.

Za granicą powielana jest ławeczka waszyngtońska, natomiast w Polsce każda rzeźba jest inna. - W tej w Krakowie jest dramatyzm. Nosi ślady, odciśnięte fragmenty ciała osoby, która - w domyśle - kiedyś na niej siedziała. To jakby całun, w którym odbiła się postać. Symbol nieobecnych - wyjaśnia Karol Badyna, który w ten sposób symbolicznie nawiązał do zagłady Żydów. Rzeźbiarz, zafascynowany postacią, którą upamiętnia jego dzieło, dodaje: - Wciąż za mało znamy swoich bohaterów. A życiorys Karskiego to materiał na Jamesa Bonda.

Krakowska ławeczka powstała z inicjatywy Chrisa Humnickiego z Rotary Club-Kraków, z pomocą Stradomskiego Centrum Dialogu, któremu szefuje Aleksander B. Skotnicki. Jej stworzenie było możliwe dzięki wsparciu: miasta Krakowa, Małopolskich Dworców Autobusowych, Stowarzyszenia Krakowian w Izraelu, Klubu Rotary z Niemiec oraz osób indywidualnych. Stanęła zaś na działce Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie.

Chris Humnicki wspoina, że pomysł na postawienie ławeczki Jana Karskiego zrodził się jesienią 2011 r. w niecodziennych okolicznościach. Wracał właśnie z wizyty w szpitalu, podczas której dowiedziałem się o utracie wzroku na jedno oko. - Gdy dotarłem na dworzec kolejowy w Lyonie, skąd miałem wrócić do małej miejscowości położonej pod miastem, okazało się, że jakiś nieszczęśnik rzucił się pod pociąg i linia kolejowa będzie zamknięta przez następne trzy godziny. W ramach rekompensaty otrzymałem od francuskiego przewoźnika kanapkę i bony na prasę - wspomina. W kiosku nie znalazł nic interesującego, ale wychodząc dostrzegł nagrodzoną książkę, o Janie Karskim.

Nie wiedział, co to za postać - blisko 40 lat poza granicami Polski dało o sobie znać. Kupił książkę, poznał życiorys Karskiego, po czym pod wielkim wrażeniem jego osoby i dokonań zapragnął upamiętnić tę postać w mieście, w którym obecnie mieszka. Teraz ma nadzieję, że ktoś spośród setek tysięcy turystów co roku odwiedzających Kazimierz, podobnie zachwyci się Karskim.

- Ta ławeczka jest pewnego rodzaju manifestacją, że chcemy być obywatelami „Polski Karskiego” - Polski wolnej od ksenofobii i otwartej na innych, szanującej ludzi innych odmiennych kultur, religii i narodowości - podkreśla z kolei prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, który weźmie udział w odsłonięciu ławki Karskiego. Jak dodaje, wybrane dla niej miejsce na Kazimierzu świadczy o nas, krakowianach: o tym, że rozumiemy wielokulturowe dziedzictwo swojego miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski