Kiedy w tamtym roku na Wałowej w Tarnowie posadowiono słynną już Ławeczkę Poetów, byłem pełen obaw co do jej losów. Nie z powodu żenujących dyskusji o politycznej słuszności doboru ławkowiczów z posągu, ale z zupełnie innej przyczyny.
Obawiałem się, że wnet po postawieniu Ławeczki zaczną znikać stamtąd postacie jak duchy, gdyż zainteresują się nimi amatorzy złomu. Bałem się, że jednej nocy może zniknąć Brzechwa, a następnej - na przykład Herbert. Zastanawiałem się nawet, czy gdzieś w magazynie nie przetrzymuje się ich duplikatów - na wszelki wypadek. Ale, zdaje się, duplikatów nie będą wydawać.
Bałem się też różnej maści sprayowców, grafficiarzy i podobnych. Wyobrażałem sobie, że pewnego dnia czerwona farba spłynie z kapelusza Osieckiej albo i coś gorszego.
A tu spokój! Żadnych aktów wandalizmu ani prób transportu do punktu skupu metali szlachetnych. Ławeczka stoi nietknięta, a poeci siedzą niewzruszeni. Tylko jakiś smarkacz zawziął się na pewne intymne miejsce pani Agnieszki i coś tam flamastrem obrysował. To jednak drobniutki incydencik.
Nie wiem jednak na pewno, czy ludzie tak szanują pomniki, czy tylko boją się umieszczonej w pobliżu kamery. Kto wie, czy w innym miejscu miasta nie dosiadłby się do poetów ktoś o cakiem niepoetyckich zamiarach.
wiesŁaw ziobro
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?