Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lawina w rejonie Annapurny zabiła polskich turystów [WIDEO]

Sylwia Nowosińska
Wypadek. Wśród ponad dwudziestu ofiar jest klient i pilot biura podróży Gaudeamus Travel z Krakowa.

W pobliżu przełęczy Thorong La, w rejonie ośmiotysięcznika Annapurna w Himalajach zeszła lawina, która zasypała ponad dwadzieścia osób, w tym uczestników polskiej wyprawy trek­kingowej. Pięciu z nich udało się uratować.

Początkowo nawiązano kontakt jedynie z czwórką Polaków. Przed godziną 15 okazało się, że do schroniska dotarła jeszcze jedna osoba.

W rejonie przełęczy Tho­rong La była liczna grupa turystów z różnych krajów. Niektóre źródła podają, że mogło być tam nawet ok. 170 osób, w tym sześcioro turystów oraz pilot z Gaude­amus Travel. Dwoje Polaków, którzy zginęli, to uczestnicy wyprawy organizowanej właśnie przez biuro z Krakowa.

– Pozostałe pięć osób wróciło już do hotelu – mówił nam wczoraj Artur Ragan z krakowskiego biura Gaudeamus. – Fizycznie wszyscy czują się dobrze, tylko jedna osoba jest dość mocno wyziębiona. Jutro turyści zostaną przetransportowani helikopterem do Katmandu, stolicy Nepalu, a stamtąd wrócą do Polski – tłumaczy Artur Ragan.

Władze Nepalu informują o śmierci trzech naszych rodaków, jednak polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych na razie potwierdza tylko śmierć dwójki Polaków. – W pierwszej kolejności dowiedzą się o tym rodziny – zaznaczył wczoraj rzecznik resortu Marcin Wojciechowski. Dodał, że akcja ratunkowa jest bardzo utrudniona ze względu na fatalną pogodę i przerwy w łączności. Wieczorem akcja została wstrzymana z powodu zapadającego zmroku i opadów śniegu.

Na miejscu, w Nepalu, działają polscy dyplomaci. Przebywa tam ambasador RP w Indiach, który jest również akredytowany na terenie Nepalu. – Natychmiast po otrzymaniu informacji o katastrofie polscy dyplomaci zaczęli udzielać pomocy naszym obywatelom – stwierdził rzecznik MSZ.

Władze Nepalu poinformowały, że w burzach śnieżnych i lawinach, które zeszły w ostatnich dniach w Himalajach, oprócz zagranicznych wspinaczy, zginął także nepalski przewodnik oraz trzech nepalskich pasterzy.

Według przedstawiciela biura Gaud­eamus ocaleli uczestnicy wyprawy nie widzieli, co stało się z zaginionymi. – Padał bardzo mocny śnieg, uczestnicy wyprawy nie widzieli siebie nawzajem – wyjaśnia Ragan.

Pogorszenie pogody nadeszło niespodziewanie. – Co roku poważniejsze opady śniegu występują tam około 20 października, w tym roku nadeszły wcześniej – tłumaczy Krzysztof Wielicki, himalaista i zdobywca m.in. ośmiotysięcznika Anna­purna. – Być może uczestnicy wycieczki mieli nadzieję, że opady miną po jednym dniu – tłumaczy Krzysztof Wielicki. Decyzję o wyruszeniu podejmowali lokalni przewodnicy, których mogło być tam nawet kilkunastu.

Złą pogodę w samym szczycie nepalskiego sezonu turystycznego wywołał przechodzący cyklon Hudhud. W tym tygodniu żywioł uderzył w połud­niowo-wschodnie Indie, a na zdjęciach satelitarnych widać jego przemieszczanie się w kierunku Chin.

– Wyprawy trekkingowe zwykle nie przewidują dłuższych przerw, dlatego uczestnicy nie mają ze sobą śpiworów, namiotów czy gazu do gotowania – tłumaczy Wielicki. – Być może grupa chciała przed większym śniegiem dotrzeć do jednego ze schronisk na trasie, niestety, nie zdążyła – dodaje.

Wyjazdy na trekking w Himalaje są bardzo popularne wśród turystów. Koszt takiej wycieczki to ok. 8–9 tys. zł. Uczestnicy przez kilka dni maszerują nawet po 6–7 godzin dziennie.

Jak mówi Krzysztof Wielicki, osoby, które wybierają się na trekking do Nepalu, nie muszą być doświadczonymi miłośnikami górskich wypraw. Konieczne jest jednak posiadanie własnego sprzętu, ponieważ biura turystyczne nie zapewniają wyposażenia.

– Zwykle wyjeżdżamy na wiosnę i jesienią, ponieważ wtedy warunki pogodowe są najkorzystniejsze – mówi przedstawiciel biura Trekking Team z Wieliczki. – Najbliższy wyjazd planujemy za tydzień, a kolejny dopiero w kwietniu – dodaje.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski