Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech bez dopingu i wygranej

Bartosz Karcz
W meczu Lecha z Pogonią nie brakowało spięć pod bramkami
W meczu Lecha z Pogonią nie brakowało spięć pod bramkami GRZEGORZ DĘMBIŃSKI
Tymczasowy trener Lecha, Krzysztof Chrobak, poprowadził drużynę tylko do remisu w meczu z Pogonią. Pierwszy raz w tym sezonie wygrał Ruch.

Lech Poznań 1 (0)
Pogoń Szczecin 1 (1)

Bramki: 0:1 Robak 21, 1:1 Pawłowski 73.
Lech: Kotorowski - Kędziora, Wołąkiewicz (27 Wilusz), Kamiński, Henriquez - Lovrencsics (73 Douglas), Linetty (66 Kownacki), Hamalainen, JevtićI, Pawłowski - TeodorczykI.
Pogoń: Janukiewicz - RudolI (52 Murayama), Golla, Hernani, Lewandowski - DąbrowskiI, Murawski, Frączczak, Okuno (84 Matras), MałeckiI- Robak (46 Zwoliński).
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 13 173.

"Dobre fury i wypłaty, od studentów w piłkę baty" - m.in. takiej treści transparent wywiesili kibice Lecha Poznań na sobotnim meczu z Pogonią, a był to tylko jeden z banerów, który ozdobił płot stadionu przy ul. Bułgarskiej. Fani "Kolejorza" wściekli po ostatnich występach swoich piłkarzy, nie dopingowali również w tym meczu swojej drużyny.

Lechowi szło w sobotę jak po grudzie. W pierwszej połowie lepiej wyglądała Pogoń. W 21 min Krzysztof Kotorowski wykopał daleko piłkę, ale ta błyskawicznie wróciła na połowę gospodarzy, a tutaj Hernani zagrał do Marcina Robaka, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił swojego pierwszego gola w tym sezonie.

Lech inicjatywę przejął po zmianie stron. Zdecydowanie ruszył do ataków, ale długo nie przynosiły one efektów. Dopiero w 73 min na strzał zdecydował się Szymon Pawłowski, piłka odbiła się jeszcze od byłego zawodnika "Kolejorza" Rafała Murawskiego i wpadła do siatki. Gospodarze szukali jeszcze zwycięskiej bramki, ale Pogoń, którą wyraźnie zadowalał jeden punkt, "dowiozła" remis do końcowego gwizdka.

Piast Gliwice 0
Ruch Chorzów 1 (1)

Bramka: 0:1 Kuświk 13
Piast: Cifuentes - Klepczyński, Horvath, Osyra, Brożek (78 Szeliga) - Podgórski, Martinez, Wilczek, Said (46 MurawskiI), Badia (60 Kędziora) - JuradoI.
Ruch: Kamiński - Kuś, Malinowski, Stawarczyk, DziwnielI - Kowalski (65 Włodyka), Babiarz, Starzyński, Surma, Zieńczuk (88 GigołajewI) - Kuświk (77 Efir).
Sędziował: Marcin Borski (Warszawa). Widzów: 5 111.

To był dość dziwny mecz. Piast stworzył mnóstwo sytuacji na strzelenie gola, ale nie zdobył ani jednej bramki. Ruch atakował sporadycznie, ale komplet punktów pojechał do Chorzowa.

Ruch zwycięstwo zawdzięczał dwóm panom "K", czyli Grzegorzowi Kuświkowi oraz przede wszystkim Krzysztofowi Kamińskiemu.

Ten pierwszy strzelił jedynego gola spotkania już w 13 min meczu. To wtedy podał do niego Marcin Kuś. Kuświk zachował spokój w polu karnym i posłał piłkę do siatki.

Od tego momentu inicjatywę przejął Piast. Gospodarze marnowali jednak swoje sytuacje na potęgę. Świetnie bronił wspomniany Kamiński. Bramkarz Ruchu miał przy tym szczęście, bo nawet gdy mijała go piłka, to gliwiczanie trafiali w... swoich kolegów z drużyny lub nie potrafili umieścić piłki w pustej bramce, tak jak Csaba Horvath w drugiej połowie.

Górnik Łęczna 5 (3)
Zawisza Bydgoszcz 2 (1)

Bramki: 1:0 Bonin 10, 2:0 Cernych 32, 2:1 Wójcicki 39, 3:1 Bonin 42, 4:1 Cernych 50, 4:2 Drygas 53, 5:2 Szałachowski 87.
Górnik: Rodić - Mierzejewski, Szmatiuk, Kalkowski, Mraz - Bonin, BielakI, Nowak (90 Kalinowski), Kaźmierczak, Bożok (83 Szałachowski) - Cernych (78 Hasani).
Zawisza: Witan - Argyriou, Strąk, FleurivalI, Micael (52 Araujo) - Luis Carlos, Drygas, GomesI (46 Wagner), Ziajka - Wójcicki (65 Kadu), llis.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 3 058.

Górnik Łęczna rozegrał najlepszy do tej pory mecz w tym sezonie. Na boisku szalał przede wszystkim Grzegorz Bonin, a kroku dotrzymywał mu Fiodor Cernych. Obaj zaliczyli po dwie bramki i asystę.

Łęczna gole zdobywała z dziecinną łatwością (najładniejsze trafienie meczu zaliczył Bonin na 1:0, gdy zabawił się z obrońcami, jak z dziećmi), co z jednej strony było efektem dobrej gry piłkarzy Górnika, a z drugiej kiepskiej postawy obrony z Bydgoszczy.

Zawisza radził sobie o wiele lepiej w ataku. Strzelił dwie bramki, a miał okazje również na kolejne. Dlatego ostatecznie sprawę załatwiło dopiero trafienie Sebastiana Szałachowskiego.

Mecze piątkowe
Jagiellonia Białystok0
Legia Warszawa3 (2)

Bramki: 0:1 Żyro 14, 0:2 Radović 25, 0:3 Kucharczyk 85.
Jagiellonia: Słowik - Modelski (52 Jasiński), M. BaranI, WasilukIII[77], Straus (46 Romanczuk) - Grzyb, Pazdan, FrankowskiI (63 Dżalamidze), Piątkowski, GajosI - Tuszyński.
Legia: Kuciak - Broź, RzeźniczakI, AstizI, Brzyski - VrdoljakI, Jodłowiec, Radović (46 Duda), Żyro (46 Kucharczyk), KoseckiI (79 Pinto) - Saganowski.
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 7 435.
[
b]Korona Kielce 0
Górnik Zabrze3 (1)[/b]
Bramki: 0:1 Kosznik 28, 0:2 Jeż 65, 0:3 Gergel 78.
Korona: Cerniauskas - Kuzera, Dejmek, Ouattara, Leandro - Golański (66 Aankour), PetrowI, Marković (72 Chiżniczenko), Kiełb, Janota - TrytkoI.
Górnik: Steinbors - Sadzawicki, AugustynI, Gancarczyk, Danch - Gergel (88 Plizga), Jeż, Sobolewski, Kosznik (78 Mańka) - Madej (83 Gwaze), Zachara.
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 6 582.

Dzisiaj: Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Bełchatów (18).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski