Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań po raz szósty

Redakcja
Tak lechici cieszyli się w sobotę. Z pucharem za mistrzostwo Polski kapitan drużyny Bartosz Bosacki. FOT. PAP/Adam Ciereszko
Tak lechici cieszyli się w sobotę. Z pucharem za mistrzostwo Polski kapitan drużyny Bartosz Bosacki. FOT. PAP/Adam Ciereszko
30. KOLEJKA. Lech mistrzem Polski, Ruch na trzecim miejscu, ekstraklasę opuszczają Odra i Piast. Te rozstrzygnięcia oznaczają, że ostatnie mecze sezonu nie przyniosły żadnych zmian w najważniejszych kwestiach. Lech Poznań - KGHM Zagłębie Lubin 2-0 (1-0)

Tak lechici cieszyli się w sobotę. Z pucharem za mistrzostwo Polski kapitan drużyny Bartosz Bosacki. FOT. PAP/Adam Ciereszko

1-0 Kędziora 22 samob., 2-0 Lewandowski 58.

Sędziował Robert Małek (Zabrze). Żółte kartki: G. Bartczak, Stasiak, Ekwueme, Nhamoinesu. Widzów 13 500.

Lech: Kotorowski - Wojtkowiak, Arboleda, Bosacki, S. Gancarczyk - Peszko (78 Kikut), Injac, Bandrowski (85 J. Wilk), Stilić, Kriwiec - Lewandowski (90 Mikołajczak).

Zagłębie: Isailović - G. Bartczak, Stasiak, Reina, Nhamoinesu - Kocot, Hanzel (90 Dąbrowski), Ekwueme - Kędziora (71 Plizga), Micanski (87 Woźniak) - Traore.

Lech po raz szósty zdobył mistrzostwo Polski (poprzednio w 1993 roku). Sezon skończył z 3-punktową przewagą nad Wisłą, mimo że do 13 wiosennych meczów przystępował z 8-punktową stratą do "Białej Gwiazdy". Poznaniacy odnieśli w tym roku 10 zwycięstw, trzy mecze zremisowali, m.in. ze spadkowiczem, Odrą Wodzisław. - Punkt na wagę mistrzostwa zdobyliśmy w Krakowie, w zremisowanym bezbramkowo meczu z Wisłą - ocenił trener "Kolejorza" Jacek Zieliński.

Wisła liczyła na napastników Zagłębia, ale to Lechowi jeden z nich - Kędziora - oddał wielką przysługę. Po wolnym Stilicia tak interweniował, że wpakował piłkę do własnej bramki. Tak właśnie Lech objął prowadzenie. Kropkę nad "i" postawił w II połowie Robert Lewandowski, król strzelców ekstraklasy. Z Poznaniem się żegna, w przyszłym sezonie zagra w Borussii Dortmund.

Śląsk Wrocław - Arka Gdynia 2-1 (0-1)

0-1 Tshibamba 20, 1-1 Pawelec 78, 2-1 Sotirović 84.

Sędziował Marcin Szulc (Warszawa). Żółte kartki: Spahić, Mila, Socha - Tshibamba, Mrowiec, Budziński. Widzów 7000.

Śląsk: Kelemen - Wołczek, Sztylka, Pawelec, Spahić (68 Socha) - Szewczuk, Łukasiewicz (46 Madej), Dudek, Mila, Ćwielong (90 M. Gancarczyk) - Sotirović.

Arka: Witkowski - Kowalski, Szmatiuk, Mrowiec, T. Sokołowski - F. Burkhardt, Budziński, Ława, Bożok - Trytko, Tshibamba (87 Wachowicz).

Do utrzymania się w ekstraklasie wystarczyło Arce 28 punktów. - Zdajemy sobie sprawę, że stało się to nie dzięki naszemu wynikowi, lecz ambitnej grze Cracovii na stadionie w Gliwicach - przyznał po meczu we Wrocławiu Maciej Szmatiuk, stoper gdynian. W sobotę Arka przez cały czas była nad strefą spadkową, utrzymałaby się w lidze także wtedy, gdyby mecz w Gliwicach zakończył się remisem. Śląsk dopiero w końcówce zaczął grać tak, żeby wygrać, na 2-1 Sotirović strzelił przepięknie z 25 m w samo "okienko". Wcześniej kibice gospodarzy pokrzykiwali: - Po co wy gracie, skoro ambicji nie macie?

Legia Warszawa - PGE GKS Bełchatów 2-2 (1-0)

1-0 Iwański 20, 1-1 Zakrzewski 55, 1-2 Bartosiak 81, 2-2 Iwański 83.

Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk). Żółta kartka: Pietrasiak. Widzów 2000.

Legia: Mucha - Rzeźniczak, Szala, Wawrzyniak, Komorowski - Radović, Borysiuk (75 Górski), Iwański, Rybus (46 Jarzębowski) - Mięciel, Grzelak (60 Szałachowski).

Bełchatów: Sapela - Janus, Pietrasiak, Lacić, Popek - Poźniak (61 Bocian), Rachwał, Gol (70 Bartosiak), Cetnarski, Zakrzewski (74 Kuświk) - D. Nowak.
Legia poza podium, nie zagra w Lidze Europejskiej. Trener Stefan Białas pojedzie jeszcze z drużyną na turniej do Stanów Zjednoczonych, po czym przekaże pałeczkę następcy, prawdopodobnie Maciejowi Skorży. - Miałem uratować, co się da, ale się nie udało - mówił Białas w sobotę. - Wielu zawodników, z którymi musiałem pracować, nie grałoby w Legii, jeżeli to ja bym ją tworzył przed sezonem. Swoją reputację jako trenera przez ten okres pracy w Legii (dwa miesiące - przyp.) zamieniłem na drobne.

- Ten mecz był jak cały nasz sezon. Raz góra, raz dół, ale zawsze godnie. Nie graliśmy tak, żeby tylko "odbębnić" - stwierdził Rafał Ulatowski, szkoleniowiec GKS. Jego kontrakt w Bełchatowie właśnie się kończy.

Korona Kielce - Ruch Chorzów 3-0 (1-0)

1-0 Tataj 33, 2-0 Tataj 60, 3-0 Pilarz 69 samob.

Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Jakubowski dwie, Straka, Janoszka. Czerwona kartka: Jakubowski (25). Widzów 11˙000.

Korona: Małkowski - Jędrzejczyk, Hernani, Stano, Mijailović - Maliszewski (46 P. Kaczmarek), C. Wilk, Vuković (18 Lech), P. Sobolewski (61 Andradina) - Tataj, Gajtkowski.

Ruch: Pilarz - Jakubowski, Kieruzel, Stawarczyk, Sadlok - W. Grzyb, G. Baran, Pulkowski (46 Świerblewski), Straka (78 Grodzicki), Janoszka (82 Piech) - Sobiech.

Wszyscy się cieszyli. Korona, bo przez pół sezonu broniąc się przed spadkiem skończyła na 6. miejscu. A Ruch, wiadomo, znalazł się na podium. - W tych warunkach, w jakich nam przyszło funkcjonować, to trzecie miejsce jest jak mistrzostwo Polski - stwierdził Wojciech Grzyb, zawodnik "Niebieskich". To, że w chorzowskim klubie nie jest różowo, świadczył napis na czarnych koszulkach, w których wyszli na boisko piłkarze Ruchu: "Ile jeszcze niespełnionych obietnic?". Wiadomo, że są duże zaległości w wypłatach.

- Jeżeli po to osiągnęliśmy puchary, żeby zagrać tylko w jednej rundzie, to nie wiem, czy jest to takie wielkie szczęście - mówił architekt sukcesu, trener Waldemar Fornalik. Podkreślał, że drużynie potrzebne są wzmocnienia. - A na razie słyszę o odchodzeniu zawodników - dodał.

Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 2-0 (1-0)

1-0 Wołąkiewicz 20, 2-0 Buzała 82.

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Pietrowski, Wiśniewski, Kożans - Norambuena, Bruno, Sidqy dwie. Czerwona kartka: Sidqy (59). Widzów 4000.

Lechia: Kapsa - K. Bąk, Wołąkiewicz, Kożans, Kosznik - Pietrowski, Bajić (77 K. Piątek), P. Nowak - Wiśniewski (74 Buzała), Lukjanovs (88 Szuprytowski) - M. Kaczmarek.

Jagiellonia: Gikiewicz - Norambuena, Cionek, Sidqy, Lato - M. Burkhardt (83 Jezierski), Hermes, R. Grzyb, Bruno (87 Zawistowski) - Frankowski (63 Lewczuk), Grosicki.

Polonia Bytom - Polonia Warszawa 1-0 (1-0)

1-0 Telichowski 31.

Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Żółta kartka: Tymiński. Widzów 4000.
Polonia Bytom: Skaba - Chomiuk, Klepczyński, Telichowski, T. Nowak - Trzeciak (79 Barcik), Tymiński, Sawala, Bażik, Radzewicz (90 Tomasik) - Bykowski (73 Podstawek).

Polonia Warszawa: Gliwa - Mynar, Jodłowiec, Skrzyński, Brzyski - A. Mierzejewski (46 Mąka), Kozioł (76 Nikolić), Ł. Piątek, Mayoral, J. Gancarczyk (54 Zasada) - Gołębiewski.

TOMASZ BOCHENEK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski