Młodzi lechici wypuścili zwycięstwo z rąk w ostatniej minucie...
W ramach 25. kolejki Centralnej Ligi Juniorów, Lech Poznań podejmował Pogoń Szczecin. W wyjściowym składzie pojawiła się dwójka lechitów, która w ostatnim czasie zmagała się z urazami. Mowa o Mateuszu Pruchniewskim i Bartoszu Tomaszewskim.
Gospodarze dominowali w pierwszej połowie, ale nie potrafili wykorzystać swoich sytuacji. Lechici tworzyli dogodne okazje do zdobycia bramki, po stałych fragmentach gry, które były bite przez Karola Kalatę. Najpierw do futbolówki doszedł Bartosz Tomaszewski, ale uderzenie obrońcy przeleciało nad poprzeczką.
W drugiej połowie Lech kontynuował ataki i stosowali wysoki pressing na rywalach. Szczególnie skuteczny był pressing Kamila Jakóbczyka, który przerodził się w sytuację sam na sam dla Kendzi. Ten jednak posłał piłkę nad poprzeczką. Lechici byli coraz bliżej zdobycia gola, ale brakowało im skuteczności.
W 84. minucie, Damian Sokołowski wprowadził gospodarzy na prowadzenie, który bezbłędnie wykonał rzut wolny. Niestety, w doliczonym czasie gry podopieczni trenera Bartosza Bochińskiego wypuścili zwycięstwo z rąk. Jeden z lechitów nie wybił piłki poza pole karne, po rzucie rożnym. Z takiego prezentu skorzystał Bartosz Kuśmierczyk, który mocnym strzałem dał swojej drużynie punkt. Mecz zakończył się remisem, pomimo dominacji Lecha.
Po sobotniej rywalizacji sytuacja w tabeli uległa zmianie. Zarówno Lech, jak i Legia mają po 51 punktów, chociaż to Wojskowi obejmują prowadzenie w tabeli, na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?