Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leczenie psychiatryczne zeszło na daleki plan. To już tragedia

Dorota Stec-Fus
Leczenie w szpitalach na Zachodzie to ostateczność. U nas norma
Leczenie w szpitalach na Zachodzie to ostateczność. U nas norma Fot. Ludwik Kostus
Zdrowie. Pod względem skuteczności terapii chorób psychicznych Polska jest na szarym końcu.

Wszystko wskazuje na to, że planowane na 2017 rok wdrożenie Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego zostanie odłożone na bliżej nieokreśloną przyszłość.

- To prawdziwa tragedia! - mówi Wojciech Kozak, wicemarszałek Województwa Małopolskiego. Podkreśla, że na choroby umysłowe zapadamy coraz częściej. Według statystyk co czwarty z nas cierpi na zaburzenia psychiczne. Przeważnie chodzi o nerwice i depresje, ale schizofrenia dotyka w Polsce aż 180 tys. osób.

Niestety, pacjenci z dolegliwościami psychicznymi są u nas leczeni jak za przysłowiowego króla Ćwieczka: szpital, silne leki, odosobnienie itp. - Na całym świecie od dawna obowiązuje model leczenia środowiskowego, czyli w miejscu zamieszkania chorego.

Wciąż mamy kontakt z pacjentem, ale przekonujemy się, że nie trzeba go izolować, wykluczać. Leczenie stac-jonarne, czyli szpitalne, sprawia, że chory zatraca zdolność funkcjonowania w swoim środowisku, odsuwa się od życia - mówi dr Marek Balicki , były minister zdrowia, członek Zespołu ds. Wdrożenia Pilotażu Programu Psychiatrii Środowiskowej i szef Wolskiego Centrum Zdrowia Psychicznego.

Balicki podkreśla, że w Polsce ok. 70 procent pacjentów z dolegliwościami psychiatrycznymi trafia do szpitala, podczas gdy co najmniej 50 procent spośród nich powinno być leczonych w miejscu zamieszkania.

- Leczenie środowiskowe to alternatywa dla psychiatrii skoncentrowanej w gabinetach lekarskich i szpitalach, czyli modelu, jaki niestety nadal obowiązuje w Polsce - mówi Marek Balicki. I dodaje, że kilkadziesiąt takich centrów w Polsce działa dziś głównie dzięki dobrej woli ich dyrektorów, bo usługi rozliczane są pojedynczo. NFZ nie płaci im za całościową opiekę nad pacjentem w jego środowisku, lecz każdą usługę - wizytę u psychiatry, pobyt na oddziale dziennym, terapię - wycenia oddzielnie.

O Narodowym Programie Zdrowia Psychicznego, który kładzie nacisk na leczenie chorego w jego naturalnym otoczeniu, mówi się od miesięcy. Problem jak zwykle tkwi w pieniądzach. Resort zdrowia zapowiadał, że program zostanie wdrożony od przyszłego roku. Niestety, są wątpliwości, czy ruszy. - Od kilku tygodni, tj. od momentu ostatniego spotkania naszego zespołu, panuje zadziwiająca cisza. Mam nadzieję, że jest spowodowana przerwą wakacyjną. Równocześnie obawiam się, że jest to efekt odsunięcia wdrożenia programu na bliżej nieokreśloną przyszłość - mówi Balicki.

Dodaje też, że psychiatryczna opieka środowiskowa, wdrażana od kilku lat w Małopolsce sprawiła, że dziś nasz region jest pod tym względem na pierwszym miejscu w kraju. Jeśli jednak Narodowy Program Zdrowia Psychicznego zostanie zarzucony, efekty dotychczasowych działań zostaną zniweczone.

Wojciech Kozak nie kryje, że miał nadzieję, iż fundusze powstałe po „obcięciu” nakładów na kardiologię inwazyjną zostaną w pierwszym rzędzie przeznaczone na poprawę leczenia psychiatrycznego. Niestety. Obecnie poważnie obawia się, że powstała w ten sposób nadwyżka zasili inne, niekoniecznie związane ze służbą zdrowia przedsięwzięcia.

Marszałek dodaje, że prawdopodobnie nie bez wpływu na ostateczne decyzje ministra ma fakt, iż na budżet szpitali psychiatrycznych w dużym stopniu wpływają tzw. osobodni. Oznacza to, że za każdy tydzień hospitalizacji pacjenta placówka otrzymuje ok. tysiąca złotych. Trudno więc dziwić się, że szpitale nie starają się wypisywać pacjentów, tylko przetrzymują ich na oddziałach bez potrzeby i nie chcą zmieniać obecnego status quo. To zaś stoi w sprzeczności z ideą leczenia środowiskowego.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski