Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leczenie zamiast celi

Robert Gąsiorek
Czesław K., który jesienią chciał zabić przypadkową kobietę, trafi do szpitala psychiatrycznego - tak postanowił Sąd Okręgowy.

Do zabójstwa omal nie doszło 12 listopada ub.r. Czesław K., prowadzący swoje bordowe audi, najpierw próbował wjechać w grupę ludzi stojących na przystanku autobusowym przy ul. Narutowicza w Tarnowie. Na szczęście nie trafił w żadnego pasażera, uszkodził tylko zderzak samochodu o wiatę przystankową. Szybko oddalił się z tego miejsca.

Przejeżdżając ul. Starodąbrowską zwrócił uwagę na kobietę idącą chodnikiem. Zjechał z jezdni i potrącił pieszą. 42-latka przeżyła. Trafiła do szpitala ze wstrząśnieniem mózgu i potłuczeniami. Czesław K. został krótko potem zatrzymany przez policję. Bezpośrednio po zdarzeniu tłumaczył, że chciał kogoś zabić, bo tak kazały mu głosy, które słyszał.

Tarnowski sąd nie miał wątpliwości, że mężczyzna jest niepoczytalny. Postanowił wczoraj umieścić go w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.

- Z opinii biegłych wynika, że czyn był warunkowany przyczynami chorobowymi. Zachodzi też wysokie prawdopodobieństwo, że mężczyzna może dopuścić się ponownie tego rodzaju przestępstwa - mówi sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

O tym, do którego szpitala trafi 57-latek, zdecyduje sądowa komisja ds. środków zabezpieczających. Później lekarze co pół roku będą przedstawiać sądowi raport na temat stanu zdrowia Czesława K.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski