MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Leczyć chorą duszę

KLIM
Depresja jest poważną chorobą, którą należy leczyć - przekonywano podczas Dni Otwartych Forum Przeciw Depresji, które odbyły się w Krakowie w ubiegłym tygodniu.

Dotyka coraz młodszych

Kampania, zorganizowana w różnych miastach Polski, ma na celu edukację społeczną na temat choroby i uświadomienie społeczeństwu skali problemu. Podczas Dni Otwartych można było porozmawiać z lekarzami, uzyskać bezpłatne porady oraz wysłuchać wykładów znanych specjalistów.
- Wiek XX nazywany jest wiekiem depresji. W ciągu ostatnich kilkunastu lat we wszystkich krajach Europy zanotowano wyraźny i szybki wzrost zachorowań na depresję - mówi doc. Dominika Dudek z Kliniki Psychiatrii Dorosłych CM UJ. Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja stanowi obecnie czwarty, najpoważniejszy problem zdrowotny na świecie.
- Ryzyko zachorowania na depresję w ciągu całego życia waha się w granicach 10-25 procent dla kobiet i 5-12 procent dla mężczyzn. Około 10 proc. osób dorosłych w ciągu jednego roku doznaje dłużej utrzymujących się zaburzeń nastroju typu depresyjnego. Około 15 proc. zgłaszających się do lekarza cierpi na depresję o różnym nasileniu. Niestety, ponad połowa tych przypadków zostaje nierozpoznana - stwierdza doc. Dudek.
U 50 proc. chorych depresja zaczyna się pomiędzy 20. a 50. rokiem życia. Dwa razy częściej zapadają na nią kobiety. Lekarza alarmują również, że na depresję cierpią coraz młodsi ludzie.
- Czynniki wywołujące i podtrzymujące depresję to m.in. utrata relacji z bliskimi osobami - rozstanie, rozwód, śmierć osoby znaczącej, przewlekłe konflikty małżeńskie lub z własnymi dziećmi oraz zmiany w pełnionych rolach społecznych, do których należą m.in. utrata pracy czy przejście na emeryturę - wyjaśnia dr Bartosz Grabski z Oddziału Klinicznego Kliniki Psychiatrii Dorosłych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

Jak rozpoznać chorobę duszy?

Objawy obejmują zarówno dolegliwości psychiczne, jak i somatyczne. Smutek, utrata zainteresowań, zmniejszona aktywność, wzmożona męczliwość, poczucie winy, brak wiary w siebie, zaburzenia snu, zmniejszony apetyt, osłabiona koncentracja - to główne symptomy. Przeciętny czas trwania epizodu depresyjnego nieleczonego waha się od pół roku do roku. Najbardziej tragicznym skutkiem nierozpoznania i nieleczenia depresji może być samobójstwo. Targnięcie się na własne życie jest przyczyną 15-25 proc. zgonów.
- Depresja jest chorobą całej rodziny. Ma duży wpływ na relacje z bliskimi i funkcjonowanie małżeństwa - tłumaczy dr Grabski. - Rola rodziny w procesie leczenia jest nie do przecenienia. Bliscy powinni zapewniać wsparcie emocjonalne choremu i pomoc w codziennej aktywności, chronić go przed czynami samobójczymi, współpracować z lekarzem, np. w zakresie stosowanych leków.
Bardzo ważne, by zachować postawę terapeutyczną wobec chorego. A więc zapewniać go o zrozumieniu dla jego cierpienia, gotowości do pomocy w trudnych momentach, wykazać się cierpliwością.
- Należy podkreślać chorobowy charakter zaburzeń, a nie osobowy. Nie mówmy więc do człowieka pogrążonego w depresji, że to wina jego złego charakteru. Nie ponaglajmy go niecierpliwym: "Weź się w garść", "To kwestia silnej woli".
Bliscy chorego również muszą starać się zrozumieć własne emocje i nie bać się szukać pomocy dla samych siebie. Oskarżanie lub odwrotnie - lekceważenie tylko pogarsza sytuację.
- Śmiało można mówić o optymistycznych aspektach leczenia depresji. Jest to choroba uleczalna i na szczęście zwiększa się na ten temat świadomość polskiego społeczeństwa. Pojawiają się leki nowej generacji, które dają wysoką skuteczność i bezpieczeństwo przy małej toksyczności. Rozwijają się nowoczesne metody psychoterapii, jak terapia poznawczo-behawioralna czy interpersonalna - mówi doc. Dudek.

Nowe leki, nowe możliwości

O nowym podejściu do leczenia depresji opowiadał podczas forum również prof. Jerzy Vetulani z Instytutu Farmakologii PAN. Przedstawiona przez niego teoria stresowa depresji zakłada, że depresja jest wynikiem naszej negatywnej reakcji na stres. Hormony stresowe powodują uszkodzenie hipokampa, czyli struktury mózgowej, która odpowiada za pamięć, koncentrację i podtrzymywanie nastroju.
Jak zauważył prof. Vetulani, powrót do prawie normalnego życia osobom cierpiącym na depresję i schizofrenię umożliwiło dopiero odkrycie w latach 50. leków przeciwdepresyjnych. Wcześniej albo lekceważono chorobę albo leczono ją nieskutecznymi metodami. W średniowieczu uważano depresję za opętanie. W XIX wieku wysyłano chorych do nadmorskich uzdrowisk, a na przełomie stuleci próbowano leczyć za pomocą snu. Dopiero pod koniec XX wieku pojawił się słynny lek antydepresyjny - Prozac. Obecnie naukowcy wskazują na tianeptynę, która zwiększa plastyczność mózgu i hamuje zachowania agresywne pacjentów z depresją.
Lekarze podkreślają, że systematyczne leczenie zmniejsza częstotliwość nawrotów, a połowa chorych wraca do zdrowia w ciągu 6. miesięcy od rozpoczęcia leczenia. KATARZYNA KLIMEK

Zadzwoń po pomoc

W ramach akcji uruchomiony został również Antydepresyjny Telefon Zaufania. W poniedziałki i czwartki w godz. 17 - 20 można uzyskać informacje i porozmawiać ze specjalistą pod nr. tel.: 022-654-40-41. Informacje można również znaleźć na stronie: www.forumprzeciwdepresji.pl. Organizatorem kampanii jest Servier Polska oraz Fundacja Itaka. (KLIM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski