Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia czeka na karę

Hubert Zdankiewicz, Michał Skiba
Piłka nożna. Bardziej od kolejnej porażki w Lidze Mistrzów klub ze stolicy może zaboleć dzisiejszy werdykt UEFA. Polacy potrafią też jednak zachwycić: Glik bohaterem Monaco.

Porażkę 0:2 ze Sportingiem Lizbona Legia mogła wkalkulować w swój biznesplan, inaczej ma się sprawa kary od UEFA za zachowanie kibiców podczas meczu z Borussią Dortmund (14 września przy Łazienkowskiej, przegranego 0:6). W klubie ze stolicy czekają na wyrok nerwowo przełykając ślinę.

Komisja Dyscyplinarna UEFA werdykt ma wydać dzisiaj rano. Kara może być surowa, zwłaszcza jeśli zachowanie stołecznych fanów podpadnie pod jeden najcięższych paragrafów, czyli rasizm. Tym bardziej że nie był to pierwszy rasistowski wybryk kibiców Legii, której oprócz kary finansowej grozi również zamknięcie trybun na najbliższy mecz LM przy Łazienkowskiej (2 listopada z Realem Madryt), a być może również na kolejny (7 grudnia ze Sportingiem).

Zderzenie Legii z Champions League bolesne jest również na poziomie sportowym, choć w Lizbonie kompromitacji nie było. Ciężko jednak po spotkaniu na Jose Alvalade zapalać światełko w tunelu, porażka Legii w stolicy Portugalii była zwykłą (kolejną) lekcją futbolu dla mistrzów Polski.

- Wyciągamy wnioski. Patrzymy na innych, trochę z zazdrością, ale wiemy, że do tego poziomu możemy dojść tylko ciężką pracą. Nasze cele? Najpierw strzelić gola, potem zremisować, a w __końcu wygrać - stwierdził po porażce debiutujący w roli trenera Legii Jacek Magiera.

Nowy szkoleniowiec pokazał, że potrafi reagować na wydarzenia boiskowe. Zdjął wolnego Nemanję Nikolicia, a dał się wykazać na rozegraniu Odjidji-Ofoe i w ataku Miroslavowi Radoviciowi. - Myślę, że było lepiej niż z Borussią Dortmund, ale wydaje mi się, że ciągle jest nad czym pracować. Znów straciliśmy gole po __stałych fragmentach, to niedopuszczalne - podsumował spotkanie Radović, który w 68. minucie meczu mógł po 20 latach strzelić gola dla polskiej drużyny w LM. - Zabrakło trochę cierpliwości, nie uderzyłem tak, jak chciałem. To była dobra sytuacja - przyznał.

„To był spacerek” - tak mecz z mistrzami Polski skomentował portugalska gazeta „Record”. Dziennik dodaje, że Polacy ani razu nie zagrozili bramki Rui Patricio, bo po prostu nie potrafili tego zrobić.

„A Bola” również nie znalazł zbyt dużo pochwał dla warszawiaków. Dziennik doszukał się za to mankamentów drużyny Sportingu, która momentami przestała forsować tempo na jakim przyzwyczaiła kibiców na Jose Alvalade.

Magiera zachowuje za to optymizm i cechy, którymi dał się poznać od początku pobytu w roli szkoleniowca Legii.

- Nasz plan zakładał wyjście wyżej na przeciwnika na początku. Nie chcieliśmy też dopuścić do tego, aby Sporting zagrywał piłki między naszą linię obrony i pomocy. Chcieliśmy też lepiej bronić przy stałych fragmentach gry, ale się nie udało. Znowu w ten sposób straciliśmy bramkę. Były jednak momenty, że potrafiliśmy utrzymać się przy piłce. Z optymizmem patrzę w __przyszłość - stwierdził trener.

Polskie akcenty w LM to jednak nie tylko Legia. Kamil Glik po meczu Monaco z Bayerem Leverkusen zasłużył nawet na okładkę w „L’Equipe”.

- To najpiękniejszy gol w __mojej karierze - powiedział po meczu francuskim mediom obrońca reprezentacji Polski. We wtorkowy wieczór Monaco męczyło się z gośćmi z Leverkusen i wiele wskazywało na to, że Bayer wywiezie z księstwa skromne 1:0. W piątej minucie doliczonego czasu gry Polak poszedł do ataku i zgarniętą przed szesnastym metrem boiska piłkę, umieścił w okienku bramki Bernda Leno.

Wyniki

Grupa E: AS Monaco - Bayer 04 Leverkusen 1:1 (0:0), Glik 90+5. - Chicharito 73; CSKA Moskwa - Tottenham Hotspur 0:1 (0:0), Son Heung Min 71.

Grupa F: Borussia Dortmund - Real Madryt 2:2 (1:1), Aubemeyang 43, Schurrle 87 - Ronaldo 17, Varane 68; Sporting Lizbona - Legia Warszawa 2:0 (2:0), Ruiz 28, Dost 38.

Grupa G: FC Kopenhaga - Club Brugge 4:0 (0:0), Denswil - samob. 54, Delanay 64, Santander 69, Jorrgensen 90; Leicester City - FC Porto 1:0 (1:0), Slimani 25.

Grupa H: Sevilla FC - Olympique Lyon 1:0 (0:0), Ben Yedder 53; Dinamo Zagrzeb - Juventus Turyn 0:4 (0:2), Pjanic 24, Higuain 31, Dybala 57, Semper 85 samob.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski