Legia znów zawodzi. Antyjedenastka 15. kolejki PKO Ekstraklasy
Obrońcy:
Artur Jędrzejczyk - Dowódca warszawskiej defensywy zaliczył kolejny słaby mecz. W dodatku używał niecenzuralnych słów na antenie Canal+, a na sam koniec miał pretensje do swojego kolegi z drużyny, w sumie nie wiadomo o co. Nie tak powinien zachowywać się kapitan i lider zespołu.
Sasa Balić - Zagłębie ma braki kadrowe, liczne kontuzje i Dariusz Żuraw ma problem ze spięciem składu. Więc Sasa Balić jeszcze bardziej utrudnia mu zadanie i z ławki rezerwowych wbiega na boisku, by uderzyć przeciwnika w twarz i dostać bezpośrednią czerwoną kartkę. Idiotyzm w czystej postaci i wyróżnienie, bo trafić do Antyjedenastki bez gry to sztuka!
Maciej Sadlok - Popełniał dużo błędów. Z jego winy Michal Frydrych dostał czerwoną kartkę, bo Sadlok niedokładnie podał piłkę. Potem w grze 10 na 11 Sadlok nie był w stanie ogarnąć tego, co dzieje się na murawie. Przy golu Augustyna za późno doskoczył do główki i tak Jaga wyszła na prowadzenie.
Diogo Verdasca - Niby warunki fizyczne ma, ale raz stworzył sytuację dla Pogoni, bo dał się przepchać niepozornemu Zahoviciowi. Nie pokrył Kucharczyka po dośrodkowaniu Grosickiego na 2:1. Zdecydowanie najsłabszy w bloku obronnym Śląska.
Nemanja Tekijaski - Nie zdążył dobrze się rozgrzać, zlać potem i zanotować kilku kontaktów z piłką. Na samym początku meczu faulował wychodzącego na wolne pole Gąskę. Czerwona kartka zasłużona i Słoniki musiały męczyć się z czerwoną latarnią ligi.