Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarka wydała tysiąc zaświadczeń za łapówkę

(BAN)
Krakowska prokuratura oskarżyła lekarkę, która wystawiła ponad tysiąc fałszywych orzeczeń zdrowotnych za łapówki o łącznej wartości co najmniej 60 tys. zł. W wypisywaniu „lewych” zaświadczeń dla kandydatów na kierowców i osób ubiegających się o pozwolenie na broń gazową Aleksandrze K. pomagał mąż.

Według ustaleń śledczych kwota pojedynczej łapówki wynosiła od 20 zł do 150 zł. Proceder trwał od 2000 r. do 2014 r. Zaświadczenia dotyczyły zdolności do wykonywania pracy, np. w gastronomii czy zakładzie masarskim. Lekarka wystawiała dokumenty dla starających się o prawo jazdy różnych kategorii, a także dla kierowców pojazdów uprzywilejowanych.

Z zaświadczeń korzystali też członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej biorący bezpośredni udział w działaniach ratowniczych, a także osoby mające lub ubiegające się o pozwolenie na broń gazową.

Mąż emerytowanej lekarki pracującej w kilku szpitalach w okolicach Krakowa został oskarżony o pomocnictwo w oszustwie.

- Pośredniczył w kontaktach między pracodawcami czy pracownikami a oskarżoną, odbierał dane osobowe od tych osób, przekazywał gotowe zaświadczenia, a w wielu wypadkach nawet wypełniał je osobiście. Za przekazywane orzeczenia odbierał również pieniądze - mówi p.o. rzecznika krakowskiej prokuratury Janusz Hnatko.

Lekarka i jej mąż przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Oboje chcą dobrowolnie poddać się karze: Aleksandra K. zaproponowała 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat, grzywnę 50 tysięcy złotych i zobowiązanie się do powstrzymywania się od działalności związanej z wystawianiem nielegalnych zaświadczeń lekarskich. Władysław K. chce dla siebie roku i dziesięciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na 5 lat oraz 15 tys. zł grzywny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski