Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz rodzinny za darmo, ale nadal nie dla wszystkich. Nieubezpieczony chory skłamie albo zapłaci

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Za wizytę u medyka rodzinnego w Małopolsce trzeba zapłacić ok. 50 zł
Za wizytę u medyka rodzinnego w Małopolsce trzeba zapłacić ok. 50 zł fot. Małgorzata Genca
Zdrowie. Pacjenci, którzy nie odprowadzają składki zdrowotnej, z darmowej pomocy lekarzy rodzinnych skorzystają tylko, jeśli w okienku rejestracji... skłamią, że posiadają ubezpieczenie.

- Dla nieubezpieczonych chorych nic się nie zmieniło. Jeżeli pacjent uczciwie przyzna, że nie ma prawa do świadczeń, będzie musiał za wizytę zapłacić - przyznaje dr Lesław Szot, lekarz rodzinny i przewodniczący Małopolskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie.

Od stycznia medycy rodzinni bez opłat mieli przyjmować wszystkich chorych, także tych nieubezpieczonych. Taką deklarację kilkakrotnie składał minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, szacując, że składki zdrowotnej nie opłaca nawet 2 mln Polaków. Wbrew oczekiwaniom pacjentów przygotowana przez resort nowelizacja przepisów nie zapewnia jednak powszechnego dostępu do lecznic podstawowej opieki zdrowotnej. System Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców nie zniknął z przychodni i nadal służy do potwierdzania prawa do darmowych porad specjalistów POZ.

Jeśli chory w platformie eWUŚ widnieje jako nieubezpieczony, za wizytę może zapłacić (w Małopolsce średnio ok. 50 zł) albo pisemnie poświadczyć, że to tylko błąd i w rzeczywistości należy mu się darmowa pomoc. Nowe przepisy gwarantują jednak, że niezależnie od tego, czy złożone oświadczenie będzie prawdziwe czy fałszywe, Narodowy Fundusz Zdrowia nie będzie domagał się od chorego zwrotu kosztów udzielonych mu świadczeń.

W praktyce każdy nieubezpieczony może więc skorzystać z POZ gratis, pod warunkiem że świadomie skłamie. Skąd ten absurd? Resort zdrowia tłumaczy, że nowe rozwiązanie ma jedynie charakter przejściowy. - Od stycznia 2018 roku resort zamierza odejść od ubezpieczenia zdrowotnego. Zatem wszyscy pacjenci, którzy będą potrzebować pomocy medycznej, otrzymają ją na równych zasadach - wskazuje Milena Kruszewska, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.

Jak tłumaczy rzecznik Kruszewska, wprowadzone przez ministerstwo zmiany ułatwią dostęp do POZ przede wszystkim osobom posiadającym potencjalne prawo do świadczeń, które nie dopełniły jednak obowiązku zgłoszenia do ubezpieczenia (np. studentów) oraz tym, których błędnie identyfikuje eWUŚ.

Przyznaje jednak, że w ich efekcie darmową pomoc lekarza rodzinnego mogą uzyskać także pacjenci świadomie potwierdzający nieprawdę. - Dla systemu opieki zdrowotnej mniejszym kosztem są jednak wydatki poniesione w związku z udzielonymi świadczeniami z zakresu POZ osobie nieuprawnionej niż koszty dochodzenia tych roszczeń oraz ewentualnego późniejszego leczenia specjalistycznego - wyjaśnia.

Mniej rachunków od NFZ

Pacjenci, którzy nie dopełnili obowiązku zgłoszenia do ubezpieczenia, chociaż mu podlegają, od dziś nie muszą martwić się także o rachunki wystawione przez NFZ za innego rodzaju świadczenia. Nowelizacja przepisów zakłada bowiem możliwość wstecznego zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego. Oznacza to, że pomoc wszystkich lekarzy będzie dla nich darmowa, nawet jeśli formalności związanych z ubezpieczeniem dopełnią dopiero po wizycie u specjalisty czy pobycie na szpitalnym oddziale.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski