Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze przed sądem

STRZ
Sześciu lekarzy z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu stanęło wczoraj przed krakowskim sądem pod zarzutem nieumyślnego spowodowania kalectwa 15-letniej dziś dziewczynki.

Zarzut nieumyślnego spowodowania kalectwa dziewczynki

   W marcu 1999 roku u 10-letniej Magdy stwierdzono zapalenie gardła. Lekarka z przychodni przepisała jej antybiotyki. Dziewczynka miała jednak coraz większe problemy z oddychaniem, więc trafiła do szpitala w Prokocimiu; tamtejszy oddział intensywnej opieki medycznej pełnił wówczas ostry dyżur. Na miejscu lekarz dyżurny stwierdził ostre zapalenie krtani, jednak ze względu na brak miejsca umieścił dziewczynkę na III Oddziale I Kliniki Chorób Dziecka. Następnego dnia okazało się, że dziecko ma zatrzymaną akcję oddechową i serca, co w konsekwencji doprowadziło do niedotlenienia mózgu i uszkodzenia centralnego układu nerwowego. Dziewczynka cierpi dziś na porażenie mózgowe i niedowład całego ciała.
   Sprawa trafiła do prokuratury, która powołała biegłych z wrocławskiej Akademii Medycznej. Z ich opinii jednoznacznie wynika, że dziewczynka, ze względu na pogarszający się stan zdrowia powinna znaleźć się na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Biegli podkreślili też, że szpital, w którym jest ostry dyżur, musi być przygotowany na przyjęcie wszystkich pacjentów. Krakowska prokuratura oskarżyła sześciu lekarzy, którzy w tych dniach, kiedy Magda leżała w szpitalu, zobowiązani byli do sprawowania nad nią opieki. Lekarzom postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu dziecka. Oskarżeni nie przyznali się do winy. Wczoraj przed Sądem Rejonowym dla Krakowa Podgórza rozpoczął się w tej sprawie proces.
(STRZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski