Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze walczą o życie i zdrowie młodego piłkarza Tarnovii. Zawodnik stracił przytomność podczas sparingu z Wisłoką, był reanimowany

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
U 22-letniego zawodnika Tarnovii doszło do zatrzymania krążenia. Był reanimowamy, a później trafił do szpitala
U 22-letniego zawodnika Tarnovii doszło do zatrzymania krążenia. Był reanimowamy, a później trafił do szpitala Wisłoka Dębica
Do dramatycznych wydarzeń doszło w środę (9 lutego) po godzinie 19 na boisku w Dębicy, gdzie miejscowa Wisłoka rozgrywała sparing z Tarnovią. W trakcie pierwszej połowy meczu jeden z tarnowskich zawodników osunął się na ziemię i stracił przytomność. 22-latek był reanimowany i trafił do szpitala.

FLESZ - Zmiany zasad izolacji i kwarantanny

od 16 lat

Zawodnicy Tarnovii na boisku walczyli o życie kolegi z drużyny

Mecz rozpoczął się przed godziną 19. W 28. minucie spotkania Tomasz Galas, 22-letni obrońca drużyny z Tarnowa, osunął się na ziemię i stracił przytomność.

- To wyglądało jakby chciał przykucnąć i w pewnej chwili przewrócił się do tyłu, padając na murawę. Sędzia od razu to zauważył i przerwał grę. Wszyscy ruszyli na pomoc - relacjonuje Andrzej Klich, kierownik drużyny z Tarnowa.

Momentalnie przy zawodniku znalazł się m.in. piłkarz Tarnovii, który na co dzień jest fizjoterapeutą i posiada uprawnienia ratownika medycznego. Udrożnił nieprzytomnemu koledze drogi oddechowe, a po chwili przystąpił do reanimacji. W akcji ratunkowej uczestniczyły też osoby z Wisłoki Dębica.

Po około 12 minutach na miejsce przyjechała załoga karetki pogotowia ratunkowego.

- Pani doktor z karetki kazała wszystkim podziękować za podjęcie akcji ratunkowej, bo u zawodnika doszło do zatrzymania krążenia - podkreśla Andrzej Klich.

Modlą się, aby zawodnik Tarnovii powrócił do zdrowia

Nieprzytomny piłkarz najpierw trafił do szpitala w Dębicy, gdzie wykonano mu m.in. tomografię. W nocy jednak zapadła decyzja o przewiezieniu go do szpitala św. Łukasza w Tarnowie, na oddział intensywnej terapii. 22-latek jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej.

- Wszyscy teraz trzymamy za niego kciuki i modlimy się, żeby wrócił do zdrowia - mówi z przejęciem kierownik tarnowskiej drużyny.

Towarzyskie spotkanie, na którym doszło do dramatycznego wydarzenia, nie zostało już dokończone.

"Tomku, jesteśmy z Tobą i bliskimi osobami w tej trudnej chwili. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia" - napisano na profilu Tarnovii na FB.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski