MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze zdecydują, czy z Gruzją zagram w masce [WIDEO]

Rozmawiała Arlena Sokalska, (BOCH)
Rozmowa z ROBERTEM LEWANDOWSKIM, zawodnikiem Bayernu, kapitanem reprezentacji Polski.

– 25. mistrzostwo Niemiec dla Bayernu, feta w Monachium, a i chyba dla Pana jest czymś wyjątkowym zdobycie tytułu po raz pierwszy w tym klubie?

Robert Lewandowski: Wiedziałem, że drużyna mnie potrzebuje i muszę szybko wrócić na boisko

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

– Są powody do zadowolenia, bo był to dla nas ciężki sezon i tak naprawdę niewiele brakowało, abyśmy grali jeszcze w finale Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów. To trochę boli, ale w piłce czasami tak się zdarza. Jestem szczęśliwy, że możemy świętować mistrzostwo.

– Jak Pan ocenia swoją postawę w tym sezonie?

– Dla mnie był bardzo udany, dużo strzelonych bramek. Cieszę się z tego, co udało się osiągnąć. Czuję lekki niedosyt w związku z Ligą Mistrzów. Mieliśmy trochę problemów w tym sezonie, ale i tak dawaliśmy sobie radę.

– Podczas fety mistrzowskiej z pokerową twarzą oblał Pan piwem Bastiana Schweinsteigera. Jest Panu najbliższy w zespole?

– Z Bastianem mam dobry kontakt, akurat widziałem, że stoi sam, a nie chciałem, by czuł się osamotniony, więc podszedłem i sprezentowałem mu trochę litrów piwa. (śmiech)

– Miał Pan chrapkę na koronę króla strzelców Bundesligi? Kiedy w sobotnim meczu z Mainz schodził Pan z boiska, nie było myśli: „ech, jeszcze 15 minut gry”?

– Zakładałem, że w pierwszym sezonie w Bayernie nie będę chciał pobijać swoich rekordów życiowych w strzelaniu goli. Będzie kolejny sezon i będzie kolejna szansa na zdobycie tego tytułu. Jestem zadowolony z 17 bramek zdobytych w Bundeslidze. Plus Liga Mistrzów, plus Puchar Niemiec.

– Proces Pana asymilacji z nowym klubem trwał długo czy przebiegł gładko?

– Zależy, jak na to spojrzeć. Zawsze pierwsze miesiące to takie zapoznanie się ze strukturą i kolegami, ale wydaje mi się, że najważniejsze było to, by jak najszybciej się przyzwyczaić do stylu gry. Wydaje mi się, że z każdym meczem i z każdym treningiem czułem się tu lepiej.

– Chwila świętowania, odpoczynku, a potem – kadra, bardzo ważny mecz z Gruzją.

– To prawda. Chwila odpoczynku, a potem trzeba zacząć przygotowania. Potrzeba będzie trochę świeżości. Ale nie mogę zapomnieć, by podtrzymać formę. Potem będzie jeszcze tydzień treningów do meczu z Gruzją. Wierzę, że będziemy optymalnie przygotowani.

– Czekają Pana badania kontrolne w związku z urazem twarzy. Przeciwko Gruzji zagra Pan jeszcze w masce?

– Decyzję podejmą lekarze. Zostały jeszcze dwa tygodnie do zgrupowania, więc teoretycznie twarz już powinna dojść do siebie, ale zobaczymy. Po badaniach okaże się, czy maska jest konieczna.

Jakub Błaszczykowski wraca do kadry. To będzie duże wzmocnienie w meczu z Gruzją?

– Pewnie, że tak. W meczu z Gruzją liczymy na trzy punkty. Każdy zawodnik, który przyjeżdża na kadrę, jest optymalnie przygotowany. To jest co najwyżej problem trenera, że ma nadmiar bogactwa. Musi myśleć, jak to wszystko poukładać, jak zestawić drużynę. Mam nadzieję, że wszyscy koledzy powrócą do pełni sił i trener będzie miał ból głowy, na kogo postawić.

Kuba wraca do kadry/sc]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski