Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lenczyk dał mu szansę

Bogdan Przybyło
Ryszard Suder pracuje obecnie z młodzieżą Orła Piaski Wielkie
Ryszard Suder pracuje obecnie z młodzieżą Orła Piaski Wielkie fot. Adam Wojnar
Dawne sławy krakowskich boisk: Ryszard Suder. Miał 9 lat, gdy zaczął trenować w Orle Piaski Wielkie i w tym klubie zakończył występy. Grał jeszcze w trzech innych zespołach, największe sukcesy odnosząc w Wiśle Kraków.

– _W 1972 roku po jednym z meczów trampkarzy Orła ściągnęła mnie Wisła, jednak najpierw na testy _– wspomina Ryszard Suder. Na Reymonta był jeszcze trener Adam Grabka, ale najdłużej szkolił się pod okiem Lucjana Franczaka.

W juniorach „Białej Gwiazdy” został nawet mistrzem kraju. – _Grałem z chłopakami starszymi o rok _– sypie nazwiskami piłkarzy, którzy zapisali się nie tylko w historii klubu, ale również rodzimego futbolu. Lista jest długa. Trudno było się dostać do pierwszego zespołu. – _Szansę dał mi trener Orest Lenczyk. Zadebiutowałem w 1978 roku, Wisła była wówczas mistrzem Polski. Ciężko było jednak załapać się na stałe. Podczas obozów najczęściej byłem w pokoju z Leszkiem Lipką bądź Januszem Krupińskim _– mówi.

Po czterech latach znalazł się w Hutniku Kraków. – Mogłem iść do Jaworzna. dawali mi mieszkanie, może miałbym już rentę górniczą, ale trener Roman Durniok zablokował transfer i przeniosłem się na __Suche Stawy, gdzie ściągnął mnie Lucjan Franczak – opowiada. Tam też nie brakowało świetnych graczy, mimo że była to II liga. Pewnie pozostałby na dłużej, ale po kilku latach drużynę przejął Janusz Wójcik, a że akurat zerwał więzadła, to nowy szkoleniowiec z niego zrezygnował.

Znalazł się więc w Kablu Kraków. Doszedł z nim do III ligi. – Byli Jacek Bzukała, Rysiek Liszka, Romek Koroza, Wacek Szczerba _– znowu wylicza piłkarzy, z którymi przyszło mu grać i za chwilę padają kolejne nazwiska. – _Bo mam okazję pozdrowić chłopaków, których nie widziałem od __lat.

Widać zresztą, że otwarcie podchodzi do ludzi, takie ma bowiem spojrzenie na rzeczywistość, która jest dla niego różnokolorowa, a nie szara czy czarna. Nie brakuje w tym humoru, toteż ciągle cieszy się sympatią innych.

W końcu jednak po ponad 20 latach powrócił do Orła, w którym zakończył grę, ale do tej pory działa w tym klubie. – _Podczas kursu na AWF zrobiłem papiery trenerskie. Razem ze mną byli między innymi: Janusz Adamczyk, Jan Jałocha, Michał Wróbel, Janusz Surowiec, Andrzej Turecki.
Przydały się, prowadziłem pierwszą drużynę Orła, teraz zajmuję się rezerwami i
młodzieżą _– mówi Ryszard Suder. Toteż zdarza się, że w weekend dwa dni ma zajęte. – _Żona czasem psioczy, ale przed ślubem powiedziałem jej, że gdy jest mecz, to nie ma mnie w domu _– dopowiada. Żona Grażyna, z domu Majewska, sama kiedyś uprawiała sport. Była gimnastyczką Wisły. Mają dwójkę dzieci, Adriana i Justynę, a od ponad roku wnuczka Błażeja.

Przestał grać pięć lat temu, bo zasilał jeszcze oldbojów z Piasków, teraz jednak organizm nie wytrzymuje wszystkich trudów.

Z futbolu na tym poziomie oczywiście nie sposób wyżyć, toteż kiedyś przyszło poszukać nowego zajęcia. – Chodziłem do „mechanika” na Mickiewicza, moją specjalnością była obróbka skrawaniem – opowiada Ryszard Suder. – Nigdy tego zawodu nie wykonywałem. Kiedy byłem w Kablu dostałem powołanie do wojska na dwa miesiące.
Chciano ze mnie zrobić zbrojarza, bo tacy byli potrzebni przy
remoncie mostu w Warszawie. Wybronił mnie prezes Zygmunt Issa, wspaniała postać, który stwierdził, że jestem niezbędny przy produkcji. Tymczasem oprócz grania, strzygliśmy trawę na boisku i dbaliśmy o porządek wokół, a naszym brygadzistą był Staszek Kopijka,. Przez trzy lata byłem potem kierowcą. Teraz w __kilka osób prowadzimy sklep rodzinny.

Za tydzień Krzysztof Tyrpa były piłkarz m.in. Hutnika

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski