(SAS)
Podczas wczorajszego, południowego treningu kilku piłkarzy Wisły nie uczestniczyło w grze kontrolnej, która stanowiła podstawę zajęć. Tomasz Frankowski biegał wokół boiska, to samo zalecił trener Orest Lenczyk, w porozumieniu z lekarzami Kazimierzowi Moskalowi i Grzegorzowi Nicińskiemu. Olgierd Moskalewicz i Marek Zając tylko na chwilę pojawili się na stadionie, wcześniej przebywali jednak z kolegami w sali gimnastycznej.
Na pewno przydałby się jak najszybciej drużynie Bogdan Zając, który ma już zgodę lekarzy na powrót na boisko i intensywnie zresztą trenuje. Brakuje mu jednak ogrania, Orest Lenczyk nie zamierza więc ryzykować, tym bardziej, że Wiśle przyjdzie toczyć w najbliższym czasie trudne boje - już w najbliższą sobotę w Łęcznej w 1/16 finału Pucharu Polski z tamtejszym Górnikiem, w następny czwartek (28 września) u siebie w Pucharze UEFA z Realem Saragossa, a w niedzielę (1 października) także w Krakowie w ekstraklasie - z GKS-em Katowice.
Bardziej prawdopodobne jest to, że Bogdan Zając pojawi się najpierw w czwartoligowych rezerwach "Białej Gwiazdy", ale w towarzystwie kilku zawodników z szerokiej kadry pierwszoligowej.
Po wysokiej porażce 1-4 wiślaków w Saragossie wyraźnie spadło zainteresowanie kibiców biletami na rewanżowy mecz z Realem, który rozpocznie się o godz. 15.15.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?