Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leonardo Di Caprio walczy o przeżycie w dzikich górach. ZJAWA może mu przynieść Oscara

Paweł Gzyl
„Zjawa” pogodzi zwolenników kina komercyjnego i artystycznego
„Zjawa” pogodzi zwolenników kina komercyjnego i artystycznego fot. archiwum
Meksykański reżyser Alejandro González Iñárritu nieprzypadkowo nosi pseudonim „El Negro”, czyli „Czarny”. Jego filmy przesiąknięte są bowiem mrocznym spojrzeniem na człowieka i świat. Tak było zarówno w debiutanckim „Amores Perros”, który zrealizował jeszcze w ojczyźnie, tak było też potem w obrazach, które nakręcił już w Hollywood - „21 gramów” czy „Babel”.

Mimo, że filmy Meksykanina nie są łatwe w odbiorze, nie ma on najmniejszych problemów z zebraniem na nie funduszy. Każde dzieło Iñárritu jest bowiem wychwalane pod niebiosa przez krytykę i zgrania mnóstwo nagród. Weźmy choćby ubiegłorocznego „Birdmana” - który otrzymał aż trzy statuetki Oscara.

Podobnie będzie zapewne w tym roku, ponieważ startująca w obecnym konkursie „Zjawa” otrzymała aż dwanaście nominacji do nagrody Amerykańskiej Nagrody Filmowej. Co tak urzekło krytyków zza oceanu?

Akcja filmu rozgrywa się w 1823 roku. Na niebezpiecznych terenach Południowej Dakoty grupa myśliwych pod wodzą kapitana Andrew Henry’ego urządza polowanie, by zdobyć cenne futra. Jeden z doświadczonych traperów, Hugh Glass, zostaje poważnie ranny podczas starcia z niedźwiedziem grizzly. Ze względu na jego ciężki stan, towarzysze decydują się go zostawić z trzema ochotnikami - jego synem Hawkiem, Johnem Fitzgeraldem oraz Jimem Bridgerem. Zostawiają oni Glassa na pastwę losu po tym jak Fitzgerald zabija Hawka i oszukuje Bridgera. Hugh Glass zostaje skazany na siebie. Postanawia przeżyć za wszelką cenę i zemścić się na Fitzgeraldzie.

Pierwsze próby realizacji filmu rozpoczęły się w sierpniu 2001 roku. Reżyserią miał się zając Park Chan-Wook, a główną rolę zagrać Samuel L. Jackson. Tak się jednak nie stało. Ostatecznie za kamerą stanął Iñárritu, a na planie pojawił się Leonardo Di Caprio.

Zdjęcia ruszyły w październiku 2014 roku. Podczas produkcji reżyser zadecydował, by realizować je w plenerze, rezygnując z komputerowych efektów. Ostatecznie kręcono w dwunastu różnych miejscach i trzech krajach - Kanadzie, USA i Argentynie. Z powodu licznych opóźnień w realizacji, budżet obrazu ostatecznie zamknął się w kwocie 135 mln dolarów.

„Zjawa” stanowi ważny sprawdzian dla twórczości Alejandro Gonzáleza Iñárritu, który musiał udowodnić, że ubiegłoroczne sukcesy filmu „Birdman” nie były dziełem przypadku. Meksykański reżyser przeszedł przez tę próbę bez szwanku, podkreślając, że zasługuje na miejsce w pierwszym rzędzie hollywoodzkiej ekstraklasy” - napisał jeden z internautów w serwisie FilmBox.

„Zjawa”

Reż. Alejandro González Iñárritu, USA
{ARS, Cinema City, Multikino, Kino Pod Baranami}

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski