Lepiej mieszkać parami

Obecnie obowiązująca umowa z firmą, wywożącą odpady wygaśnie 31 grudnia. Aby gminy po Nowym Roku nie zasypały góry śmieci, należało wyłonić nowego odbiorcę. - Po otwarciu ofert w pierwszym przetargu okazało się, że ceny musiałyby być o 40 procent wyższe od obecnych - mówi wójt Lesław Blacha.

Przetarg został zatem unieważniony. Podobnie jak drugi, w którym cena najniższej oferty też była dla samorządu nie do przyjęcia. Dopiero za trzecim podejściem udało się wyłonić wykonawcę. Okazała się nim zresztą dotychczas świadcząca tę usługę firma Tamax z Sędziszowa, która zaproponowała, że będzie wywozić odpady za kwotę 31 200 zł miesięcznie.

Ta stawka oznacza, że podwyżki nie da się uniknąć, ale przynajmniej jej skala będzie mniejsza. - Wpłat od mieszkańców byłoby za mało, a z innych źródeł nie możemy dołożyć, bo ustawodawca zastrzegł, że koszty muszą się bilansować. Gmina nie może na tym zarabiać, ale też nie może do wywozu odpadów dokładać - informuje wójt Blacha.

Skala podwyżki jest niejednolita. Wynika to z przyjętego w gminie - dość skomplikowanego - systemu opłat. Podwyżka w ogóle nie będzie dotyczyć tych gospodarstw domowych, w których zamieszkuje jedna lub dwie osoby. Ci nadal będą płacić 12 zł miesięcznie za śmieci segregowane i 20 zł za zmieszane. W gospodarstwach liczących 3 i 4 osoby opłata za śmieci segregowane pozostanie na poziomie 20 zł, ale za zmieszane zapłacą już 38 zł, a nie jak dotąd 35 zł.

W grupie gospodarstw zamieszkiwanych przez 5 i 6 osób opłata za śmieci segregowane wzrośnie z 30 na 33 zł, a za z zmieszane z 50 na 54 zł. Tam, gdzie zamieszkuje 7 i 8 osób cena wywozu śmieci posegregowanych wzrośnie z 35 na 40 zł, a zmieszanych z 55 na 58 zł. W domach zamieszkiwanych przez 9-10 mieszkańców w przypadku obu rodzajów śmieci podwyżka będzie pięciozłotowa: zapłacą 45 zł za segregowane i 65 za zmieszane.Z kolei w najliczniejszych gospodarstwach wywóz obu rodzajów śmieci podrożeje o 2 złote. Tam, gdzie mieszka 11 i 12 osób będzie to 47 (segregowane) i 67 zł (zmieszane).

Łatwo zauważyć, że przyjęty system naliczania opłat powoduje, iż podwyżki w mniejszym stopniu dotkną te gospodarstwa, w których mieszka parzysta liczba mieszkańców. Tam bowiem wyższa opłata będzie rozłożona na większą liczbę mieszkańców. - Ogółem na 1600 gospodarstw znajdujących się na terenie gminy, podwyżka będzie dotyczyła około 400 - wyliczył wójt Blacha.