Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepiej niż z Rakowem. Co nie znaczy, że dobrze

Tomasz Bochenek
Z pięciu ostatnich meczów Puszcza przegrała cztery. Ten w Katowicach wprawdzie w dużo lepszym stylu niż tydzień wcześniej w Częstochowie (0:5), jednak od drużyny zbudowanej z myślą o awansie do I ligi można oczekiwać nie tylko niezłych wrażeń.

Niepokoi gra ofensywna, milczą niepołomickie strzelby. W sobotę dużo szumu na boisku robił Piotr Madejski: brał grę na swoje barki, wygrywał pojedynki, nawet trafił w poprzeczkę bramki Rozwoju (dośrodkowanie w 33 min).

Często jednak jego działania nie współgrały z aktywnością kolegów. Występ (bezbarwny) Zbigniewa Zakrzewskiego zakończył się już po 45 minutach, dzięki czemu debiut w niepołomickim zespole mógł zaliczyć 19-letni Dariusz Sosnowski (wiosną był w Okocimskim). W końcówce do ataku rzucony został stoper - Adrian Napierała. Puszcza... napierała, jednak nic nie wskórała.

W początkowej fazie meczu okres przewagi gości został brutalnie przerwany golem Rozwoju. Strzelał Robert Tkocz, a piłka po drodze do celu odbiła się od jednego z niepołomiczan, zaskakując Andrzeja Sobieszczyka.

Golkiper, który do bramki "Żubrów" wrócił po dwóch spotkaniach nieobecności, w Katowicach wykazał się przede wszystkim wtedy, gdy stanął oko w oko z Tomaszem Wróblem (50 min). Kwadrans potem sfaulował obok pola karnego Adama Żaka. Miejscowi domagali się czerwonej kartki, skończyło się na żółtej.

Dietmar Brehmer, Rozwój:
- Zdawaliśmy sobie sprawę, jaką siłą w ofensywie i defensywie dysponuje drużyna Puszczy. To rywal z najwyższej półki, więc cieszę się niezmiernie, że udało nam się wygrać.
a Dariusz Wójtowicz, Puszcza:
- Stoczyliśmy prawdziwy bój, zagraliśmy o niebo lepiej niż w poprzednim meczu. Uważam, że spotkanie mogło się podobać, bo jego poziom był niezły. Nie ustrzegliśmy się kilku błędów, ale mieliśmy też swoje sytuacje. Zadecydował jeden gol. To boli, ale musimy dalej walczyć.

Rozwój Katowice 1 (1)
Puszcza Niepołomice 0

Bramka: 1:0 Tkocz 24.

Rozwój: Soliński - Mielnik, Króliczek (78 Niedzielski), Domański, Winiarczyk - Tkocz (85 Szkatuła), Gacki, Kapias, Wróbel, Mazurek (81 Gielza) - ŻakI (88 Glenc).

Puszcza: SobieszczykI - Cichy, Biernat, NapierałaI, Mikołajczyk - Kiełtyka (74 Przybył), Lepiarz (46 StrózikI), Uwakwe (74 Kotwica), Gawęcki, Madejski - Zakrzewski (46 Sosnowski).

Sędziował: Marcin Szrek (Kielce).

Widzów: 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lepiej niż z Rakowem. Co nie znaczy, że dobrze - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski