Lepiej powtórzyć

   Ponieważ dotychczasowa miejska konserwator zabytków Genowefa Zań-Ograbek zdecydowała się przejść na emeryturę - magistrat rozpisał konkurs na to stanowisko. Zgłosiło się pięć osób, ale ostatecznie rozmawiano z czterema, gdyż jedna nie spełniła warunków określonych w konkursie.
   - W trakcie postępowania konkursowego były - oczywiście - głosowania i dwie otrzymały największą liczbę punktów. Przedstawiliśmy wyniki prezydentowi, który mógł z nich skorzystać lub nie - _mówi Stanisław Dziedzic, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Prezydent nie zdecydował się na żadnego z przedstawionych mu kandydatów, w związku z czym wkrótce zostanie rozpisany ponowny konkurs na miejskiego konserwatora.
   Niewątpliwie prezydent wziął pod uwagę to, co zapisano w protokole konkursowym - czyli, że wyniki konkursu są mało satysfakcjonujące. Dyrektor Dziedzic dodaje, że nie można powiedzieć, iż w konkursie startowały osoby, które nie nadają się na to stanowisko: - _Prowadzone były rozmowy, słuchano programów, zapoznawano się z dokonaniami itp. Były osoby z dużym doświadczeniem zawodowym, ale głównym problemem wydaje się to, że miejski konserwator musi się zajmować także sprawami administracyjnymi, w tym wydawać decyzje administracyjne. To prawda, że świetny konserwator zabytków nie musi być dobrym miejskim konserwatorem zabytków. A trzeba pamiętać, że - na mocy porozumienia - miejski konserwator przejął ostatnio sporo kompetencji należnych dotychczas wojewódzkiemu konserwatorowi i jego zakres obowiązków jest duży. Ponadto jego rola jest niewdzięczna, stresująca, często musi podejmować niepopularne decyzje.
   Prezydent uznał więc, że lepiej powtórzyć konkurs, skoro sama komisja nie była zachwycona jego przebiegiem. Z uwagi na to, że regulamin nie zakazuje tego - w drugim podejściu mogą brać udział także te osoby, które startowały w pierwszym konkursie.
   Ponieważ jednak nie wiadomo, kiedy wyłoniony zostanie nowy miejski konserwator - jak nam powiedziano w magistracie - Genowefa Zań-Ograbek będzie pełniła tę funkcję do czasu, aż znajdzie się właściwy kandydat. (J.ŚW)