Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepsze warunki dla młodych talentów

Paweł Szeliga
Marek Pławiak sprawdził, jak działają instrumenty, siadając przy perkusji. - Jestem samoukiem, występów nie planuję - żartuje
Marek Pławiak sprawdził, jak działają instrumenty, siadając przy perkusji. - Jestem samoukiem, występów nie planuję - żartuje ARCHIWUM STAROSTWA POWIATOWEGO
Stary Sącz. Komfortowe sale i studio nagrań z prawdziwego zdarzenia - takie warunki do pracy zapewniono uczestnikom zajęć powiatowego domu kultury.

Dwa miesiące wystarczyły, by przeprowadzić Powiatowy Młodzieżowy Dom Kultury w Starym Sączu ze starego budynku przy ul. Daszyńskiego do wyremontowanych pomieszczeń po dawnym internacie Liceum Ogólnokształcącego.

Przed przeprowadzką wszystkie budynki należące do powiatu wizytowali starosta nowosądecki Marek Pławiak i jego zastępca Antoni Koszyk. Sprawdzali stan techniczny obiektów.

- W siedzibie PMDK w Starym Sączu zapach wilgoci był wszechobecny, a pomieszczenia małe i ciemne - mówi Marek Pławiak. - Dziwię się, że przez wiele lat nikt z tym nic nie zrobił i dzieci były tam w ogóle wpuszczane. Widząc te warunki, podjęliśmy decyzję o jak najszybszym przeniesieniu placówki do budynku byłego internatu przy LO.

Za generalny remont i dostosowanie pomieszczeń do potrzeb domu kultury, powiat zapłacił 100 tys. zł. Na początku tygodnia starosta i wicesta-rosta sprawdzili, czy pierwsze piętro budynku byłego internatu zostało odpowiednio przygotowane na przyjęcie małych artystów.

- Tego, co mamy teraz, nie sposób nawet porównać do warunków, w jakich pracowaliśmy wcześniej - podkreśla Krzysztof Szewczyk, dyrektor PMDK w Starym Sączu. - Możemy prowadzić zajęcia muzyczne i plastyczne w wyremontowanych i jasnych pomieszczeniach. Mamy też studio nagrań z prawdziwego zdarzenia, z wygłuszonymi ścianami. Jestem wdzięczny zarządowi powiatu za podjęcie szybkiej decyzji i przeniesienie naszej placówki w nowe miejsce. Skorzysta na tym uzdolniona młodzież i dzieci.

Budynek przy ul. Daszyńskiego PMDK użytkował od lat 80. minionego wieku. Dzieci szlifowały swoje talenty w ciasnych i ciemnych salkach. Na zawilgoconych ścianach pojawił się grzyb, więc trudno było te warunki nazwać komfortowymi. A takie były właśnie w starej siedzibie domu kultury.

Pierwsze piętro dawnego internatu przy ul. Partyzantów zmieniło się nie do poznania. Remont nie sprowadził się wyłącznie do pomalowania ścian. Wymieniono instalacje, wybudowano toalety.

- Pomieszczeń jest więcej niż w budynku przy ulicy Daszyńskiego - zauważa Antoni Koszyk. - Poza tym są przestronniejsze, a każda z sal do nauki odpowiednio przygotowana.

Na razie nie wiadomo, co stanie się z budynkiem, w którym mieścił się Powiatowy Młodzieżowy Dom Kultury w Starym Sączu. - Decyzję odnośnie jego przyszłości podejmie rada powiatu - mówi Marek Pławiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski