Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepszy może przegrać

Jerzy Zaborski
Puchar Polski. W finale rozgrywek o Puchar Polski w zachodniej Małopolsce, rozegranym w Trzebini, miejscowy MKS przegrał z Sołą Oświęcim po rzutach karnych 5:6, bo w regulaminowym czasie był remis 1:1 (0:0).

Po meczu, który był wewnętrzną sprawą III-ligowców podkreślano, że przegrał lepszy zespół. Trzebinianie żałowali, że nie udało im się „dobić” rywali. Przy jednobramkowej zaliczce, po strzale Piotra Witonia, piłka odbiła się od poprzeczki, spadając tuż przed linią, choć nie brakowało opinii, że była już poza nią.

Z mojej perspektywy trudno było ocenić tę sytuację _– twierdzi Robert Moskal, trener MKS. – _Nie rozpatrywałbym tego w kategorii krzywdy wyrządzonej nam przez sędziego, lecz braku skuteczności. Przecież lepszych sytuacji od tej, jakie mieli Witoń czy Sieczko, mieć już nie można. Trzeba je wykorzystywać, bo inaczej płaci się za to frycowe, czyli ładnymi porażkami. Tym większe słowa uznania należą się Sole, że jednym precyzyjnym strzałem w końcówce doprowadziła do karnych.

– Rzeczywiście, z naszej strony było to spotkanie z gatunku „do opalania” – _przyznaje Sebastian Stemplewski, trener Soły. – Ładna pogoda rozleniwiła chłopców. Byliśmy też mocno osłabieni. Przemka Knapika i Rafała Skrzypka musieliśmy oddać do kadry Małopolski. Wojtek Jamróz i Artur Czarnik zostali w pracy. Zwycięzców się nie sądzi i niech tak zostanie. Przeszliśmy na szczebel wojewódzki, w lidze gramy o najwyższe cele, więc czego można więcej chcieć?_

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski