Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leśniczy z Łysej Polany odkrył polskiego Janosika

Tomasz Mateusiak
Tomasz Krzyżanowski prezentuje rycinę Ignatza de Blumenfelda
Tomasz Krzyżanowski prezentuje rycinę Ignatza de Blumenfelda FOT. TOMASZ MATEUSIAK
Podhale. Trwają przygotowania do wystawienia sztuki o życiu tatrzańskiego zbójnika Staszka Kubina.

Polacy nie gęsi i swego własnego... zbójnika mają – uważa Tomasz Krzyżanowski z Bukowiny Tatrzańskiej, autor sztuki teatralnej, która w grudniu tego roku zostanie wystawiona na deskach zakopiańskiego „Teatru Witkacego”.

Głównym bohaterem dramatu będzie autentyczna, XVIII-wieczna postać zbójnika Staszka Kubina i jego walka z austriackim zarządcą lasów. Co ciekawe, choć do premiery zostało jeszcze prawie pół roku, już dziś wiadomo, że każdy widz, którzy przyjdzie obejrzeć sztukę do teatru, nie tylko uśmiechnie się czy uroni łzę wzruszenia, ale też weźmie udział w niezwykłej lekcji historii.

Przygotowana do wystawienia sztuka „Gombita Staska Kubina” jest bowiem dziełem niezwykłym. – Do jej napisania zainspirowało mnie wydarzenie sprzed 10 lat – mówi Tomasz Krzyżanowski, na co dzień pracujący w Tatrzańskim Parku Narodowym leśniczy, a także wielki znawca kultury i muzyki góralskiej.

– Wówczas to sąsiad mego brata, krakowski malarz Eugeniusz Waniek, znalazł w swym mieszkaniu bardzo stare ryciny przedstawiające górali i Tatry. Poproszono mnie, bym je obejrzał. Z miejsca zrozumiałem, że to rysunki sprzed ponad 200 lat, które narysował Ignatz Goertler de Blumenfeld, pierwszy leśniczy tatrzański w czasie zaborów. Trzymałem w rękach prawdziwe „białe kruki”.

Leśniczy mówi, że choć wszystkie ryciny były cenne, jedna zainteresowała go szczególnie. Rysunek, o którym mowa, powstał 15 lipca 1809 roku i przedstawiał grupę zbójników pod wodzą Staszka Kubina. Biesiadowała ona pod Siwiańskimi Turniami w Tatrach Zachodnich. Zanim Blumenfeld ją rozbił, siedział ze swoimi ludźmi w ukryciu i narysował (a także opisał) całą zbójecką ucztę.

Dzięki temu dziś po 200 latach znamy nie tylko nazwiska 8 członków bandy Kubina, ale też to, jak wyglądali czy jak byli ubrani. – Wszystko autentyczne! – mówi Tomasz Krzyżanowski.

– Tak mnie ta historia zainteresowała, że doszukałem się dalszych losów tak zbójników, jak i leśniczego. Pierwsi skończyli marnie, ale zrozumiałem, że nie mogę dopuścić, by górale ponownie o nich zapomnieli. Postanowiłem napisać sztukę, która by Podhalu, jak i całej Polsce o nich przypomniała. Nie zgadzam się bowiem, by górale gloryfikowali Janosika – Słowaka – skoro mają własnego zbójnika.

Leśniczy sztukę pisał 7 miesięcy. Powstawała ona w Tatrach. To właśnie w góry zabierał bowiem laptop i pisał. Wkrótce w nakładzie 1500 sztuk wyda ją oficyna wydawnicza TPN. Lada dzień rozpoczną się też przygotowania do wystawienia dzieła.

Pod koniec czerwca zaczną je przesłuchania, które mają wyłonić głównych aktorów. Będą one miały miejsce 29 czerwca w Bukowinie Tatrzańskiej (Dom Ludowy) i dzień później w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Targu. – Szukamy osób, które dobrze radzą sobie z gwarą – mówi Rafał Kosecki pochodzący z Krakowa reżyser sztuki. – Przed nimi niełatwe zadanie, bo sztuka napisana jest częściowo gwarą, jakiej górale używali w XVIII wieku.

– Samo dzieło jest jednak uniwersalną historią o miłości, prawdzie, Bogu i przyjaźni – mówi Krzyżanowski.

– Myślę, że ludzie nawet nierozumiejący gwary będą mogli przesłanie zrozumieć. Ważne jest też dla mnie, by to, co zostanie pokazane na scenie, było też swego rodzaju lekcją historii dla obecnych górali na temat tego, jak żyli ich przodkowie. Jak mówili, jak się ubierali no i oczywiście, że mieli własnego zbója.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski