Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leśny Dziennik

Redakcja
Biedronka biegała po rozgrzanym promieniami słońca okiennym parapecie. Miała ze cztery milimetry długości i dwie czarne kropki na czerwonych pokrywach. Była to biedronka dwukropka i na dodatek bardzo zdenerwowana. Miała do tego prawo. Biedronki są drapieżne i zjadają wyłącznie mszyce, a w lutym na żadną nie mogła liczyć. Było mi jej żal i z zakamarków pamięci wygrzebałem zasłyszany kiedyś sposób dożywiania rozbudzonych zimą owadów. Przy pomocy szpilki rozpuściłem w kropli wody kryształek cukru. Potem przez długą chwilę delikatnie ale stanowczo naprowadzałem biedronkę zapałką i szpilką "do stołu". Po długich ceregielach udało mi się prawie że wepchnąć owada do spreparowanej kropli słodkości. Biedronka znieruchomiała i po delikatnych ruchach głowy widać było, że osłodzona kropla wody chyba jej smakuje. Przez jakiś kwadrans usiłowałem podpatrzeć, jak ona to robi - wszak konstrukcja narządów gębowych biedronki służy do rozcinania ciał mszyc, nie do wysysania płynów. Jakoś sobie jednak radziła. Znudzony obserwowaniem monotonnego posiłku biedronki zająłem się swoimi sprawami. Kiedy sobie o niej przypomniałem parapet był pusty. Napojona i najedzona ukryła się w jakimś zakamarku, by doczekać prawdziwej wiosny. Wybaczam jej, że oddaliła się bez pożegnania. Jakby nie było, na obiad zaprosiłem ją przy pomocy zapałki i szpilki, które dla małej biedronki były tym, czym solidne drągi dla człowieka.

Biedroneczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski