Lewandowski: Remis to wynik zadowalający, bo nie graliśmy rewelacyjnie

– Zadowolenie czy niedosyt?

– Na pewno jest niedosyt, ale z drugiej strony spodziewaliśmy się, że to nie będzie łatwy mecz, więc remis jest chyba wynikiem zadowalającym i dla nas, i dla Irlandczyków. Wiadomo, że szkoda stracić bramkę w doliczonym czasie gry, zwłaszcza na tak trudnym terenie, ale z przebiegu gry nie wyglądało to rewelacyjnie. Na pewno rozgrywaliśmy już w tych eliminacjach lepsze mecze.

– Czego zabrakło, aby pokonać Irlandczyków?

– Jeśli chodzi o ofensywę, to chyba za mało było ryzyka. Warto było jeszcze zaatakować, spróbować strzelić kolejną bramkę. My natomiast bardziej myśleliśmy o tym, żeby się bronić. To chyba dlatego, że mieliśmy problemy kadrowe, kontuzje, Grzesiek Krychowiak miał przez parę dni wirusa. Ważne jest, że mimo wszystko daliśmy radę i podjęliśmy walkę.

– Napastnikom zabrakło chyba w pewnym momencie wsparcia w środku pola?

– Czasami rzeczywiście brakowało przytrzymania piłki. Z tego później wynikało, że nie mogliśmy sobie stworzyć klarownych sytuacji bramkowych. Jednak, tak jak powiedziałem, wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz, w którym nie będzie pięknej gry, a trzeba będzie walczyć. Walczyliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Dało to remis.

– Co kapitan powiedział po meczu Sławomirowi Peszce?

– (uśmiech) Pogratulowałem mu bramki. Zdobytej w dodatku po fajnej akcji. To na pewno cieszy. Tym bardziej że on wrócił do reprezentacji po przerwie. To dobrze, że nie tylko napastnicy mogą strzelać w tym zespole bramki. Chcielibyśmy tylko, żeby było ich więcej.

– Mimo remisu, nadal jesteście liderem grupy, a w najbliższym meczu, 13 czerwca, zagracie z Gruzją u siebie. To chyba dobra sytuacja wyjściowa przed dalszą częścią eliminacji?

– Na pewno tak, pod warunkiem, że zdobędziemy w tym meczu trzy punkty. Dobrze by było, aby w tym samym czasie stracili je za to Irlandczycy i Szkoci.