Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Lewy" w masce [WIDEO]

Tomasz Biliński, (krzyk)
Piłka nożna. Piłkarz Bayernu Monachium doznał urazów głowy.

Rzecznik prasowy Bayernu Monachium Markus Hörwick poinformował, że Robert Lewandowski ma pękniętą górną szczękę i kość nosową, a także wstrząśnienie mózgu.

- Rozmawiałem z Lewandowskim i powiedział, że nie pamięta całego meczu, na przykład (strzelonego) gola. Wieczór spędził w szpitalu na obserwacji, ale nocował już w domu. Teraz czuje się dobrze - zdradził w rozmowie z serwisem "Łączy nas piłka" lekarz kadry Jacek Jaroszewski.

Kapitan reprezentacji Polski kontuzji doznał w 117. minucie wtorkowego półfinału Pucharu Niemiec przeciwko Borussii Dortmund. W walce o dośrodkowaną piłkę został trafiony w głowę przez bramkarza rywali Mitchella Langeraka. Po zderzeniu upadł na murawę, uderzając o nią skronią. Z boiska zszedł o własnych siłach, ale sprawiał wrażenie oszołomionego.

Na razie nie wiadomo, ile potrwa przerwa w grze 27-letniego napastnika. Niemieckie media spekulują, że wystąpi już w środę, 6 maja, gdy Bayern zagra w pierwszym półfinałowym starciu Ligi Mistrzów z FC Barcelona. Jeśli by do tego doszło, Polak grałby w ochronnej masce.

Robert Lewandowski zagra z Barceloną w masce? "Odlew zrobiony"

Źródło: /Foto Olimpik/x-news

- Gdyby Robert miał tylko te złamania, można byłoby wykonać dla niego specjalną maskę na odlew, co jest obecnie często praktykowane dla wielu zawodników. Wówczas mógłby już zagrać w przyszłym tygodniu z Barceloną - ocenił lekarz reprezentacji Polski, cytowany przez serwis PZPN. - Sytuację komplikuje jednak wstrząśnienie mózgu. Robert na pewno musi odpocząć od piłki 4-5 dni i dojść do siebie. Jego mózg doznał szoku w wyniku zderzenia z bramkarzem Borussii. Decyzja o tym, czy wystąpi z Barceloną, jest w tej chwili na granicy. Wszystko zależy od tego, jak będzie czuł się sam zawodnik. Każdy dzień działa na jego korzyść.

Z kolei Lewandowski na Twitterze napisał:
"Jestem po kolejnych badaniach. Zrobię wszystko, żeby zagrać na Camp Nou. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia!". - Nie chciałem zrobić Robertowi krzywdy. To mój przyjaciel. Walczyliśmy o piłkę i to był wypadek. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia - skomentował Langerak, który był jednym z bohaterów wtorkowego meczu.

Bayern przegrał w rzutach karnych 0:2. W regulaminowym czasie było 1:1. Gola dla gospodarzy strzelił Lewandowski. Wyrównał Pierre-Emerick Aubameyang. Kluczowe podanie było dziełem Jakuba Błaszczykowskiego (grał do 83. minuty, Łukasz Piszczek leczy kontuzję). W serii rzutów karnych piłkarze z Bawarii dokonali nie lada wyczynu - nie zdobyli ani jednej bramki, mimo że próbowało tego dokonać czterech graczy!

To nie koniec kiepskich informacji dla Bawarczyków. Arjen Robben, który wyleczył kontuzję i wszedł we wtorek na boisko, po zaledwie 15 minutach gry opuścił je z urazem łydki. Pierwsze diagnozy mówią, że nie zagra już w żadnym meczu w tym sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski