Liczą na Puchar Polski

To będzie już 11. edycja popularnego cyklu, rozgrywanego głównie na Podhalu. Startują w nim zawodnicy nie tylko z Małopolski, ale i dalszych ośrodków w kraju. Frekwencja na poszczególnych wyścigach przekracza niekiedy 300 osób, to jedna z największych imprez w Polsce.

Puchar Szlaku Solnego na dobre wpisał się do ogólnopolskiego kalendarza. Zmagania rozpoczną się 3 maja (czyli o tydzień wcześniej od pierwotnych planów) w Golkowicach koło Wieliczki. Kolejne rundy odbędą się: 7 maja w Spytkowicach, 28 czerwca (lub tydzień później, termin nie jest ostatecznie potwierdzony) w Skomielnej Białej, 23 sierpnia w Orawce, a finał zaplanowano na 13 września w Rabce.

Po roku przerwy znów przeprowadzone zostaną zawody w Skomielnej Białej. Ta miejscowość miała w tym roku gościć kolarzy, ale organizujący ją KS Luboń – ze względu na zmiany w ogólnopolskim kalendarzu i dublowanie się terminów – ostatecznie zrezygnował.

– Postawiliśmy na tych samych organizatorów co dotychczas _– mówi dyrektor generalny Pucharu Szlaku Solnego, Czesław Kuczkowicz. – _Bardzo się cieszymy, że wraca Skomielna Biała, bo tam zawsze są bardzo ciekawe zawody. U nas trasy są trudne, a __staramy się, by co roku były jeszcze bardziej wymagające. Miejsca mamy już sprawdzone, spróbujemy jeszcze uatrakcyjnić rywalizację.

Wyścigi Pucharu Szlaku Solnego zaliczane są do punktacji Polskiego Związku Kolarskiego. Mają najwyższą klasę – A. Jest też szansa, by zawody miały jeszcze poważniejszą rangę – Pucharu Polski. To wyjaśni się przed świętami bożonarodzeniowymi, gdy ostatecznie zatwierdzony zostanie kalendarz PZKol.

_– Jesteśmy w kontakcie ze związkiem, trwają ustalenia. Gdyby była możliwość uzyskania statusu Pucharu Polski, to będziemy tym zainteresowani. To wiąże się z dodatkowymi kosztami, ale myślę, że dla jednego wyścigu, na przykład w Skomielnej Białej, udałoby się to zrobić _– dodaje Kuczkowicz.