Liczenie gotówki

Górnik Brzeszcze po spadku z V ligi krakowsko-wadowickiej ma zostać przyjęty w szeregi zespołów występujących w wadowickiej grupie klasy okręgowej, ale na dzisiaj nikt w Brzeszczach nie wie, czy tak się stanie.
Oczywiście zawieszenie działalności, czy zgłoszenie się do rozgrywek w klasach A lub B, sprawi, że działacze wadowickiego PPN będą mieli problem, kogo przywrócić na wyższy szczebel. Gdyby chodziło tylko o Górnika Brzeszcze, wówczas liga mogłaby grać w 15-zespołowym składzie. Groźba wycofania się z rozgrywek wisi także nad kęckim Hejnałem. Z kolei z V ligi do klasy okręgowej może zostać jeszcze dołączony Garbarz Zembrzyce. Wszystko zależy od tego, czy Cracovia wygra baraż o ekstraklasę. Jeśli przegra, jej młodzieżowa drużyna przekwalifikuje się na rezerwę i trafi właśnie do V ligi, z której wyszła w momencie powołania do życia Młodej Ekstraklasy i tym samym podpisze wyrok na Garbarza.
Tak czy inaczej, może dojść do sytuacji, że trzeba będzie przywrócić do klasy okręgowej jedną ze zdegradowanych ekip. Działacze wadowickiego PPN nie chcieliby tego robić, ale jeśli będzie taka konieczność, to w pierwszej kolejności powinno zostać przywrócone Bukowno, 11 zespół klasy okręgowej, który przegrał baraże, a potem w kolejce czekają: Laskowianka, Gromiec, Stanisławianka, Chocznia. Termin zgłoszeń do wadowickiej klasy okręgowej mija 10 lipca.
- Do tego czasu będziemy liczyć kasę - informuje Andrzej Przemyk, kierownik Górnika. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że warunki finansowe, jakie będziemy w stanie zaoferować, będą na poziomie klasy B. Nie wszyscy mogą zrozumieć, że lepsze mniejsze pieniądze, czy nawet symboliczne niż wirtualne. Najpierw musimy jednak spłacić zaległości z minionego sezonu. Do końca będziemy przeliczać kasę, czy da się jakoś podnieść wypłaty dla piłkarzy. Wiadomo, że okoliczne kluby dybią na naszych zawodników, kusząc ich ofertami. Do ostatniego dnia będziemy zwlekać ze zgłoszeniem. Jeśli odejdzie spora grupa zawodników i nie będzie kim grać, to trzeba będzie rozwiązać seniorów i za jakiś czas spróbować ich reaktywować w klasie B. Wiążące decyzje dla przyszłości klubu zapadną w ciągu najbliższych dni - kończy kierownik Przemyk.
(ZAB)