- W lany poniedziałek GOKIS organizuje VII Konkurs Dziadów Śmiguśnych. Ta tradycja w Wiśniowej jest ciągle żywa?
- Tak. Mieszkańcy lubią ją, szanują i przekazują kolejnym pokoleniom. Młodzi chłopcy nie wzbraniają się przed wcielaniem się w role „dziadów”, które całą noc psocą, np. przestawiając gospodarskie sprzęty na podwórkach, a nad ranem zbierają się na rynku. Kilka lat temu, aby zachować tradycję, a przy okazji ujarzmić nieco wybryki „dziadów”, wójt Wiesław Stalmach wymyślił konkurs, który od tej pory organizujemy. Pomysł się przyjął i „dziady” przebiegają spokojnie.
- Na co jury będzie zwracało uwagę oceniając „dziadów”?
- Oceniamy maski w dwóch kategoriach: współczesna i tradycyjna. Te prawdziwe kiedyś były wykonywane w baraniej skóry, ale tego nie oczekujemy od dzisiejszych dziadów. Wystarczy, że będą wykonane z masy papierowej. Dziady poza tym biorą udział w konkursie na jukanie, którego głośność oceniamy decybelomierzem. Wygrywa ten, kto juka najgłośniej.
- Dlaczego dziady nie mówią, tylko jukają?
- Jak głosi legenda, dawno temu na te tereny, a dokładnie w okolice Lipnika przybyli jeńcy uwolnieni z niewoli tatarskiej. Byli pozbawieni języków i okryci byle czym. W Dobrej koło Limanowej, gdzie - obok Wiśniowej - można spotkać Dziady Śmiguśne ubrane w słomę. U nas przyjęło się inaczej. Wiśniowskie dziady przebierały się za kobiety.
- Zostawmy dziady, ale zostańmy przy tradycji, a dokładnie przy gwarze. GOKIS otrzymał grant na projekt „Wiśniowsko godka”. Będziecie zachęcali do godania zamiast mówienia?
- Dziś coraz mniej młodych osób mówi gwarą, a i u najstarszych mieszkańców gminy powoli się ona zatraca. Dlatego chcemy zebrać jak najwięcej historii, pieśni, przyśpiewek itd. właśnie w miejscowej gwarze. Nawiązaliśmy już kontakt ze studentami polonistyki UJ, z koła dialektologicznego oraz z pracownikami naukowymi. Na nasze zaproszenie wzięli oni udział w obozie dialektologicznym, podczas którego odwiedzaliśmy mieszkańców, zwłaszcza tych najstarszych, żeby zebrać od nich wspomniane już historie, pieśni i inne materiały.
Chcemy zebrać ich jak najwięcej i poszerzyć słownik gwary wiśniowskiej i lipnickiej, który już istnieje. W tym celu powstanie również strona internetową z interaktywnym słownikiem, do którego każdy będzie mógł dopisać słowo w gwarze, jakiego jeszcze w nim nie ma. Planujemy także zorganizować przegląd śpiewaków i gawędziarzy. Skutkiem „ubocznym” tego projektu, na co liczymy, będzie zebranie materiałów do izby regionalnej, która już istnieje i do bożnicy, na remont której szukamy obecnie funduszy. To jedyna, zachowana w takim stanie drewniana bożnica nie tylko w Małopolsce, ale nawet w Polsce.
- Udało się także pozyskać wsparcie w ramach projektu „Zaproś nas do siebie”, zainicjowanego, podobnie jak poprzedni, przez Narodowe Centrum Kultury. Na dodatek GOKIS zakwalifikował się jako jeden z 20 a starało się o nie 71 instytucji kultury. Na co zamierzacie przeznaczyć to wsparcie?
- Będą to przede wszystkim szkolenia dla instruktorów i pozostałych pracowników GOKIS. Dotyczyć one będą pomocy w diagnozowaniu potrzeb kulturalnych społeczności, budowania strategii marketingowej i nowej oferty kulturalnej. Podsumowując: wzmocni się kadra.
- A na „deser” GOKIS czeka w przyszłym roku termomodernizacja. Czy też dzięki pomocy z zewnątrz?
- Tak, zostało nam przyznane ok. 200 tys. zł dofinansowania. W sumie za ponad 600 tys. zł budynek GOKIS ma zostać ocieplony. Ale to nie wszystko. Wymienione zostaną drzwi wewnętrzne i te wejściowe, prowadzące do ośrodka. Nowe będą szersze, przystosowane od potrzeb osób niepełnosprawnych. Z myślą o nich pojawią się też podjazdy.
Zostanie wymieniona instalacja elektryczna, która ma co najmniej pól wieku. A piec węglowy zastąpi nowy, na gaz. Będzie cieplej i bezpieczniej.
ZOBACZ TAKŻE: Wielkanoc 2017 tuż tuż
źródło: naszemiasto.pl
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?