Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lider uległ outsiderowi

Redakcja
Fernando Torres (z prawej, Chelsea) kontra Martin Skrtel (Liverpool) Fot. PAP/EPA/Geoff Caddick
Fernando Torres (z prawej, Chelsea) kontra Martin Skrtel (Liverpool) Fot. PAP/EPA/Geoff Caddick
To był niesamowity weekend w Premiership. Lider tabeli Manchester United przegrał na boisku outsidera Wolverhampton 1-2, wicelider Arsenal Londyn mimo prowadzenia 4-0 już w 26 min - tylko zremisował na boisku Newcastle United 4-4, trzeci w tabeli Manchester City rozgromił u siebie West Bromwich 3-0 po trzech golach Teveza, Chelsea - już w składzie z ostatnio grającym w Liverpoolu Torresem nieoczekiwanie przegrała przed swoimi kibicami właśnie z "The Reds" 0-1, Everton wygrał, także u siebie, z Blackpool 5-3 dzięki m.in. 4 golom Sahy.

Fernando Torres (z prawej, Chelsea) kontra Martin Skrtel (Liverpool) Fot. PAP/EPA/Geoff Caddick

ANGLIA. Newcastle - Arsenal: od 0-4 do 4-4. Torres nie pomógł Chelsea. Hat trick Teveza i cztery gole Sahy.

MU nie pobił klubowego rekordu 30. meczów bez porażki, ustanowiony w sezonie 1998/99. Mecz zaczął się udanie dla MU, który już w 3 min objął prowadzenie po kontrze i golu Naniego. Chwilę później mogło być 0-2, ale Rooney w sytuacji sam na sam strzelił wprost w Hennesseya. Wyrównał Elokobi, głową pokonując van der Sara (Tomasz Kuszczak był rezerwowym). Potem oba zespoły miały okazje do zmiany wyniku. W końcu po rzucie wolnym Milijasa celnie główkował Doyle. W drugiej połowie "Czerwone Diabły" miały przewagę, ale grały nieskutecznie. Strzały Scholesa, Rooneya i Hernandeza były niecelne albo bronił je Hennessey.

Niewiarygodny mecz odbył się na stadionie Newcastle. Arsenal w 3 min prowadził już 2-0 (po golach Walcotta i - piękną "główką" - Djourou; dwie asysty zaliczył Arszawin), w 9 min 3-0 (van Persie wykorzystał podanie Walcotta), a w 26 min już 4-0 (po dośrodkowaniu Sagny celnie główkował van Persie). Wojciech Szczęsny do przerwy nie miał zbyt wiele pracy w bramce gości. W drugiej połowie nastąpiła całkowita metamorfoza Newcastle. Duży wpływ na to miała sytuacja z 50 min, kiedy Diaby, sfaulowany przez Bartona, sam wymierzył sprawiedliwość, za co wyleciał z boiska. Grający z przewagą gospodarze zaczęli ostrzeliwać bramkę rywali. Szczęsny świetnie obronił strzały m.in. Simsona i Willkinsona, ale był bezradny przy dwóch rzutach karnych Bartona (po pierwszym zarobił żółtą kartkę za przetrzymywanie piłki) oraz strzale Besta (po błędzie Clichy'ego) i "bombie" z woleja Tiote. Mimo puszczenia aż czterech goli otrzymał od Sky Sports wysoką notę - 7 (wyższą - 8 - w Arsenalu dostał tylko van Persie, a taką samą jeszcze pięciu londyńskich graczy).

Manchester City nie dał szans beniaminkowi West Bromwich. Hat trick zaliczył Tevez, który wykorzystał dwa rzuty karne (za faul Reida i rękę Thomasa) oraz podanie Davida Silvy. Po meczu pracę stracił menedżer gości Roberto di Matteo, którego tymczasowo zastąpił Michael Appleton.

Chelsea miała w ataku doborowy tercet: Anelka, Drogba, Torres, ale uległa u siebie Liverpoolowi, z którego ten ostatni odszedł tydzień wcześniej (wczoraj grał do 66 min). Torres na początku meczu postraszył Reinę (strzelił niecelnie), ale potem był mało widoczny. Oba zespołu grały uważnie w obronie. W pierwszej połowie mało było podbramkowych sytuacji. Najlepszą miał Rodriguez, który z bliska trafił w poprzeczkę bramki Chelsea. Gra się ożywiła po zmianie stron. W 66 min Essien strzelił tuż nad poprzeczką bramki Liverpoolu. W rewanżu po centrze Gerrarda i niepewnym wyjściu do piłki Cecha z bliska do siatki trafił Meireles. Gospodarze ruszyli do ataku, ale nie zdołali oddać celnego strzału. Goście (grający bez nowych nabytków Suareza i Carrolla) mieli sporo szczęścia, że sędzia nie podyktował rzutu karnego za faul na Ivanovicu. Liverpool odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu (bez straty gola).

WYNIKI

Wigan - Blackburn 4-3 (1-1), McCarthy 35 i 56, Rodallega 50, Watson 65 karny - Roberts 23, Samba 58, Dunn 81 karny; Tottenham - Bolton 2-1 (1-0), van der Vaart 6 karny, Kranjcar 90+2 - Sturridge 55; Newcastle - Arsenal 4-4 (0-4), Barton 68 karny i 83 karny, Best 75, Tiote 87 - Walcott 1, Djourou 3, van Persie 9 i 26, cz.k.: Diaby (Arsenal) 50; Manchester C. - West Bromwich 3-0 (3-0), Tevez 17 karny, 22 i 39 karny; Everton - Blackpool 5-3 (1-1), Saha 22, 47, 76 i 84, Beckford 80 - Baptiste 37, Puncheon 62, Adam 64; Aston Villa - Fulham 2-2 (1-0), Pantsil 13 samob., Walker 73 - Johnson 53, Dempsey 79; Stoke - Sunderland 3-2 (1-1), Carew 32, Huth 84 i 90+3 - Richardson 2, Gyan 48; Wolverhampton - Manchester U. 2-1 (2-1), Elokobi 10, Doyle 40 - Nani 3; West Ham - Birmingham 0-1 (0-0), Zigić 65; Chelsea - Liverpool 0-1 (0-0), Meireles 68.

1. Manchester U. 25 54 55-24

2. Arsenal 25 50 54-27

3. Manchester C. 26 49 42-22

4. Chelsea 25 44 46-22

5. Tottenham 25 44 35-27

6. Liverpool 26 38 34-31

7. Sunderland 26 37 32-31

8. Bolton 26 33 36-37

9. Stoke 25 33 31-32

10. Newcastle 25 31 40-38

11. Blackburn 26 31 34-42

12. Fulham 26 30 28-28

13. Everton 25 30 33-34

14. Aston Villa 26 29 30-45

15. Blackpool 25 28 39-49

16. Birmingham 24 27 24-33

17. West Bromwich 25 26 31-48

18. Wigan 26 26 26-44

19. Wolverhampton 25 24 26-43

20. West Ham 26 24 27-45

1-3: LM, 4: el. LM, 5: LE, 18-20: spadek. (FIL)

ZDANIEM TRENERÓW

Alex Ferguson, Manchester U.:

- W ostatnich miesiącach pokazaliśmy wspaniałą wolę walki w dążeniu do osiągnięcia dobrego wyniku, dzisiaj tego niestety zabrakło. Po przerwie nie pokazaliśmy nic szczególnego.

Arsene Wenger, Arsenal:

- Graliśmy świetnie w pierwszej połowie, podczas której widziałem wiele pozytywów. Remis w takim meczu jest trudny do przełknięcia. Czas jednak leczy rany i poradzimy sobie z tym.

Carlo Ancelotti, Chelsea:

- Torres zrobił dobrą robotę na boisku, ale mieliśmy trudności w znalezieniu miejsca na boisku, ponieważ Liverpool bardzo dobrze się bronił, miał aż trzech środkowych obrońców.

Kenny Dalglish, Liverpool:

- Podeszliśmy do tego profesjonalnie. Piłkarze fantastycznie potraktowali to spotkanie i okazali swoją determinację. Naszym celem było zdobyć trzy punkty i to właśnie zrobiliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski