Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ligowy szlagier tym razem nie dla koszykarek Wisły Can-Pack Kraków [ZDJĘCIA]

Justyna Krupa
Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice
Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice Andrzej Banas / Polska Press
W hicie 18. kolejki Basket Ligi Kobiet osłabiona Wisła Can-Pack Kraków uległa CCC Polkowice.

Dwie drużyny reprezentujące polską koszykówkę w Europie, dwóch kandydatów do medali. W tym sezonie Wisła i CCC to bez wątpienia jedne z najmocniejszych kadrowo ekip ekstraklasy. „Pomarańczowe” osiągały jednak w lidze wyniki poniżej możliwości. Dlatego ostatnio nastąpiła w tym klubie wielka personalna rewolucja. Na stanowisku trenera George’a Dikeoulakosa zastąpił Słowak Maros Kovacik. Do drużyny dołączyły też nowe gwiazdy, w tym była zawodniczka Wisły Alana Beard oraz Lauren Ervin. Ta ostatnia znalazła się w składzie na mecz w Krakowie, natomiast Beard na debiut musi jeszcze poczekać.

Choć starcia Wisły z CCC budzą emocje, trener krakowianek Krzysztof Szewczyk zapewniał, że podchodzi do tego meczu, jak do każdego innego w rundzie zasadniczej. - Prestiż, nie prestiż – i tak wszystko rozstrzygnie się w fazie play-off – wskazywał opiekun Wisły. Szkoleniowiec miał świadomość, że jego drużyna stanie naprzeciw CCC poważnie osłabiona. Wciąż rehabilituje się bowiem podkoszowa Sonja Greinacher, a na dodatek urazu kolana nabawiła się Farhiya Abdi.

W krakowskiej ekipie od początku bardzo aktywna w ataku była Leonor Rodriguez. Jej groźne rzuty z dystansu były w pierwszej połowie sporym problemem dla CCC. Na początku drugiej kwarty Wisła prowadziła 27:19, ale niebawem pozwoliła się polkowiczankom zbliżyć na dwa oczka.

Problemem „Białej Gwiazdy” było jednak to, że kłopoty zdrowotne dopadły też kapitan zespołu Magdalenę Ziętarę. Polka ma kłopoty ze ścięgnem Achillesa i zagrała w tym spotkaniu ledwie 10 minut. Przez większość meczu trener Szewczyk rotował raczej duetem Klaudia Niedźwiedzka – Katarzyna Suknarowska.

Mimo to, na półmetku to wiślaczki nieznacznie prowadziły. W trzeciej partii krakowianki nadal miały jednak problemy w ofensywie, dzięki czemu to CCC zyskało minimalną przewagę. Dobrze prezentowała się tego dnia w ekipie „Pomarańczowych” Weronika Gajda, a kluczową rolę odgrywała podkoszowa Temitope Fagbenle.

W decydującej partii przyjezdne poszły za ciosem i wywiozły z Krakowa cenne zwycięstwo. Maros Kovacik zaczął więc swoją drugą przygodę z CCC od sporego sukcesu. Choć to dopiero trzecia porażka krakowianek w lidze, jest zapowiedzią emocjonującej i zaciętej walki w fazie play-off, która zbliża się wielkimi krokami. Na razie jednak trener Szewczyk najbardziej martwi się „szpitalem”, jaki zapanował w jego drużynie.

Wisła Can-Pack Kraków – CCC Polkowice 64:69 (25:19, 9:11, 14:19, 16:20)
Wisła:
Rodriguez 23 (3x3), Labuckiene 13, Parker 12, Reid 10, Ziętara 0 – Radocaj 6 (1x3), Niedźwiedzka 0, Suknarowska 0.
CCC: Fagbenle 29, Gajda 19 (4x3), Clark 7, Bojović 3, Spanou 2 – Sandrić 5 (1x3), Leciejewska 4, Ervin 0, Puss 0, Stankiewicz 0.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski