Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liliana Sonik: Po co nam Polska?

Liliana Sonik
Dlaczego mamy uporczywie pozostawać Polakami? Pytanie szokuje. Warto je jednak potraktować poważnie odkładając na bok reakcje naskórkowe, wyrzuty sumienia i patriotyczne wzmożenie, które niczego ożywczego nie wniosą. Bycie Polakiem wcale nie gwarantuje bycia lepszym (lub gorszym) człowiekiem ani lepszym (lub gorszym) chrześcijaninem.

Tendencja do rezygnowania z „tego, co dzieli” na rzecz tożsamości europejskiej lub wręcz globalnej rozlewa się i wydaje wielu ludziom propozycją atrakcyjną. Czy taki ujednolicony świat byłby lepszy? Nie sądzę.

To kultura, a nie geny, sprawia, że jesteśmy Polakami, Francuzami, Hiszpanami. Bo kultura kształtuje nas i uczłowiecza. Nie chodzi o przykładowe bywanie w teatrze, tylko o dziedziczony i nieustannie modyfikowany zlepek obyczaju, języka i odciśniętej w języku wspólnoty losu, rodzaju wrażliwości, kodów kulturowych i poczucia co dobre, a czego czynić się nie godzi. Tu nie ma globalnej jedności. Ba, nie ma nawet europejskiej jedności. I być nie może.

Nawet gdyby jakaś Helena Dalli, komisarz ds. równości, nie wiem jak zakasała rękawy, nawet gdyby jej posłuchano i dziewczynkom nie nadawano imienia Maria, tylko arabskie imię Malika, nawet gdyby Polska wypełniła się Malikami, nie ujednolicimy kultury na siłę, w szlachetnym celu inkluzji imigrantów. Bo tożsamości nie da się wyprodukować na zamówienie. To tak nie działa. I my w Polsce to wiemy. Po doświadczeniu „prania mózgów” doskonale rozumiemy, że dobrymi chęciami piekło wybrukowano. To doświadczenie jest jedną z odpowiedzi na pytanie: po co światu Polska?

W Europie istnieją różne tożsamości kulturowo-narodowe o różnej intensywności. Zmienić ten stan rzeczy może tylko jakaś eksterminacja albo konsekwentna rezygnacja wspólnoty ze swego istnienia. Wyniszczenie wydaje się niemożliwe, bo zbyt wiele „pieczęci” po II wojnie w Europie nałożono, nawet jeśli los Serbów z Kosowa pokazuje, że mniejszości mogą być zagrożone i w pewnych okolicznościach nikt palcem nie kiwnie w ich obronie. A Serbowie mieli swoje za uszami. Słowa „Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy” dobrze oddają wiedzę o niepewności istnienia, ale i determinacji przetrwania. Są zapisem doświadczenia ludu o egzystencji zagrożonej. Ta pamięć jest dziś niezmiernie cenna.

Specyfika każdej wspólnoty wzbogaca całość. Jest więc oczywiste, że Polacy są - sami sobie i całej Europie - potrzebni, dopóki zachowują swą oryginalność i odmienność. Języka polskiego nie jest w stanie zastąpić żaden inny, bo odzwierciedla on i kształtuje specyficzną tożsamość. Wiedzieli o tym zaborcy i wiedziały dzieci z Wrześni strajkujące przeciw zakazowi języka polskiego i… przeciw biciu w szkole.

Słowa układają się w języku polskim w 3 rodzaje: męski, żeński i nijaki, ale ponad wyznacznikami płci i wieku stoi określenie bardziej pojemne: człowiek. Kto myśli, że to ciekawostka bez znaczenia, ten się myli: język kształtuje myślenie. Podobnie jak polskie nazwy miesięcy dokumentujące bliskość z naturą.

Od innych, nawet bliskich nam kulturowo nacji, odróżnia nas cała paleta zjawisk rozmaitej natury. Nie wszystkie są warte przechowania, ale wiele zasługuje na troskliwą kontynuację. Wzbogacają światowe dziedzictwo i tworzą środowisko, w którym czujemy się u siebie. Tworzą symboliczny dom, bez którego - co wie każdy psycholog i pedagog - trudno wzrastać w poczuciu bezpieczeństwa i własnej wartości. A wspornikiem całego tego niematerialnego dziedzictwa jest dziedzictwo materialne, nie tylko stare mury, zabytki i księgi, ale nawet krajobraz. To wszystko, czego dotknięcie wywołuje wzruszenie i zachwyt

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski