Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Limanovia pod ścianą

(DW)
II liga piłkarska. Jedenaście spotkań bez zwycięstwa – tę fatalną serię chcą przerwać w niedzielę (godz. 13) zawodnicy MKS Limanovia Szubryt. Czeka ich jednak trudne zadanie.

Po przegranym w Katowicach 1:4 meczu z Rozwojem, podopiecznym trenera Ryszarda Wieczorka przyjdzie się zmierzyć z kolejnym rywalem z Górnego Śląska. Nadwiślan Góra to co prawda beniaminek, ale w nowym dla siebie towarzystwie spisuje się zupełnie przyzwoicie.

Zajmuje dwunastą lokatę w tabeli, mając na koncie 18 zdobytych punktów (dwa razy więcej niż limanowianie). W poprzedniej kolejce wygrał u siebie z Błękitnymi Stargard Szczeciński 1:0, a trener Adam Nocoń może korzystać z usług znanych zawodników: Tomasza Balula, Piotra Komana czy Bartłomieja Setlaka.

Limanovia znalazła się jednak w tak trudnej sytuacji, że nie może przejmować się siłą przeciwnika, lecz w każdym spotkaniu musi dążyć do wygranej. Zdają sobie z tego doskonale sprawę sami zawodnicy.

– To zwycięstwo, na __przełamanie, jest nam potrzebne jak rybie woda – podkreśla Maciej Mysiak, doświadczony defensywny pomocnik. – Gramy nie tylko bez szczęścia, ale momentami także bez wiary we własne możliwości. Trener uczy nas różnych rozwiązań taktycznych. Pracujemy naprawdę bardzo rzetelnie, ale po wyjściu na boisko tracimy nagle rezon. Ten stan rzeczy musi ulec zmianie. Wierzę, że sięgniemy wreszcie po __komplet punktów.

W ekipie gospodarzy na urazy narzekają Mateusz Wilk, Michał Gryźlak, Dariusz Zawadzki, Damian Majcher i Łukasz Pietras.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski