W meczu finałowym, kończącym tegoroczną edycję rozgrywek o Puchar Polski na szczeblu Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, rozegranym na stadionie BKS Bochnia, wyższość zespołu z Limanowej nie podlegała żadnej dyskusji.
Praktycznie od początku spotkania trzecioligowcy przejęli inicjatywę i na dobrą sprawę już w pierwszej połowie mogli rozstrzygnąć pojedynek na swoją korzyść. W bramce Karpat Siepraw znakomicie spisywał się jednak Jan Zachariasz, którego dopiero w drugiej odsłonie pokonali Dawid Basta oraz Wojciech Dziadzio z rzutu karnego, zapewniając Szybryt Limanovii cenne zwycięstwo. - Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa i zdobycia cennego trofeum, jednak zupełnie niepotrzebnie do końca meczu na boisku było bardzo nerwowo. Już wcześniej powinniśmy sobie bowiem zapewnić prowadzenie dwoma, trzema bramkami i ze spokojem oczekiwać na końcowy gwizdek sędziego. Tymczasem prowadząc 1:0, zagraliśmy bardzo nonszalancko w defensywie, niepotrzebnie tracąc bramkę. W końcówce meczu zespół wzniósł się jednak na wyżyny swoich możliwości i zapewnił sobie cenne zwycięstwo - podkreślił trener Szubryt Limanovii Dariusz Siekliński.
Zespół z Limanowej wygrywając rywalizację o Puchar Polski w Małopolsce, podobnie jak w poprzednim sezonie, zapewnił sobie udział w rozgrywkach centralnych. Wiadomo już, że 18 lipca w rundzie przedwstępnej Szubryt Limanovia zmierzy się na własnym boisku z II-ligowym Rakowem Częstochowa.
Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie limanowianie po zwycięstwie w finale małopolskim PP z Garbarnią Kraków (1:0) zrobili wieklą furorę na arenie ogólnopolskiej eliminując z rozgrywek Pucharu Polski kolejno Raków Częstochowa (2:0), LZS Turbia (4:0), GKP Gorzów Wlkp. (3:0 wo) i Lechię Gdańsk (1:0). Przegrali dopiero w 1/8 finału z Wisłą Kraków.
Kierownictwo zespołu z Limanowej powoli myśli już o przygotowaniach do nowego sezonu. - W drużynie na pewno konieczne są zmiany kadrowe. Przede wszystkim musimy wzmocnić drużynę kilkoma zawodnikami młodzieżowymi, gdyż, ci którzy występowali w tym sezonie kończą wiek młodzieżowca, natomiast Kamil Słaby odchodzi do Sandecji Nowy Sącz. W najbliższych dniach mam spotkać się z prezesem klubu i wtedy zapadną ostateczne decyzje, którzy z zawodników zostaną w drużynie, a którzy będą musieli odejść - stwierdził szkoleniowiec Szubryt Limanovii.
Piotr Pietras
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?