Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Linia się rozkręca

SYP
OLKUSZ. Od połowy sierpnia po Olkuszu jeżdżą charakterystyczne biało - zielone autobusy nowej linii "M". Przez pierwsze dwa tygodnie można było nimi jeździć za darmo, aby pasażerowie przyzwyczaili się do nowych rozwiązań komunikacyjnych. Czy się przyzwyczaili?

Pasażerowie powoli przekonują się do nowej linii "M".Fot. Jacek Sypień

- Potrzeba trzech, czterech miesięcy, żeby linia się przyjęła. Teraz za wcześnie na ocenę. Na razie napełnienie nie jest zadawalające, ale cieszy nas, że stale rośnie. Obserwujemy, że autobusami linii "M" dojeżdża rano sporo uczniów z osiedli do szkół w centrum miasta, a potem nimi wracają. Jednak poza godzinami szczytu ilość pasażerów w autobusach jest mniejsza - przyznaje Wojciech Gleń, przewodniczący Związku Komunalnego Gmin "Komunikacja Międzygminna" w Olkuszu.

Nowa linia "M" łącząca osiedla w południowej części Olkusza z centrum miasta zastąpiła zlikwidowaną linię "450". Autobusy nowej linii "M" jeżdżą inną trasą, niż zlikwidowana linia "450". Kursy rozpoczynają się na dworcu PKS, skąd autobusy jeżdżą ul. Króla Kazimierza Wielkiego do placu przy Supersamie. Stamtąd wyjeżdżają na ul. Kościuszki i wiaduktem na Aleje Tysiąclecia. Następnie ul. Osiecką i Legionów Polskich, Jana Pawła II, Sosnową i Kochanowskiego dojeżdżają do pętli autobusowej przy ul. Krasińskiego. W drodze powrotnej autobusy jadące z os. Młodych na ul. Kościuszki skręcają od razu w ul. Króla Kazimierza Wielkiego i można jechać w kierunku dworca, omijając plac przy Supersamie. W ciągu tygodnia na linii "M" jest 51 kursów, w sobotę 40 kursów, w niedzielę 34. Od poniedziałku do piątku autobusy kursują średnio, co 20 minut, w soboty, co 25 minut, a w niedzielę i święta, co pół godziny. Na początku działania linii były problemy z realizacją rozkładu, ale po uruchomieniu sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Alei 1000-lecia z ulicami Dworską i Biema sytuacja się poprawiła. Żeby pasażerowie lepiej orientowali się w przebiegu linii, na pewno przydałyby się mapki z zaznaczoną trasą linii "M" umieszczone na przystankach komunikacji miejskiej.

- Pomysł zorganizowania linii na takiej trasie wyszedł od pasażerów, a ściśle od internautów, którzy dyskutują na naszym forum internetowym. Z niewielkimi zmianami zaadaptowaliśmy i wprowadzili w życie propozycję jednego z internautów - mówi Wojciech Gleń.

Korzystając z nowych przepisów władze Związku nie ogłaszały tradycyjnego przetargu, lecz wybrały przewoźnika, czyli olkuski PKM poprzez bezpośrednie zawarcie umowy o świadczenie usług w zakresie publicznego transportu zbiorowego. Warunkiem było posiadanie czterech niskopodłogowych, przystosowanych dla osób niepełnosprawnych autobusów tej samej marki i koloru o pojemności od 30 do 40 pasażerów każdy. Autobusy musiały też posiadać dwoje drzwi dla pasażerów i być wyprodukowane po 2001 roku. Obecnie jeżdżą trzy autobusy. Czwarty jest rezerwowy.

- Wynegocjowana cena to 3 zł za wozokilometr. Uważam, że jak za niskopodłogowe autobusy z klimatyzacją, to korzystne warunki. Średnie ceny w Komunikacyjnym Związku Komunalnym Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego to 5,4 zł za wozokilometr - mówi Wojciech Gleń. Ponieważ jest to wewnętrzna "olkuska" linia pojawił się pomysł, aby wprowadzić na niej nowe, tańsze niż obecnie bilety. O tym czy tak się stanie zdecyduje zgromadzenie Związku.

(SYP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski