W drużynie wraz z Wiolettą Muszor i Natalią Leśniak zajęła zaś 7. miejsce po porażce z Koreankami 189:193. - Występ mógł być zdecydowanie lepszy - mówi Karina Lipiarska. - Nasze nadzieje na lepszy wynik padły po eliminacjach, w których zajęłyśmy 16. miejsce. A mogło być jeszcze gorzej, bo przed ostatnimi strzelaniami byłyśmy na 17. miejscu i wówczas byłyśmy poza rundą finałową.
Polki przegrały z nie byle kim, bo z późniejszymi zwyciężczyniami całej rywalizacji. Gdy walczyły panowały wyjątkowo niekorzystne warunki atmosferyczne - wiał silny wiatr, zawodniczki musiały strzelać, mając na sobie plecaki, by zneutralizować jakoś powiewy wiatru. - Jeśli chodzi o moje indywidualne strzelanie, to byłam pozytywnie nastawiona - mówi zawodniczka. - Po strzelaniu na długich dystansach byłam 16., a potem spadłam na 33. W walce pucharowej przegrywałam o punkt z rywalką w każdej serii i stąd wzięła się porażka. Zyskałam nowe doświadczenie, spokojnie to przyjmuję.
Zawodniczka na mistrzostwa pojechała jako świeżo upieczony magister krakowskiej AWF.
- Bardzo się z tego cieszę - mówi. - Jeszcze nie wiem, co będę robić, czy zostanę na uczelni, czy będę robić coś innego.
(ŻUK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?