Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lisowski niepokonany

Marek Długopolski
Mateusz Lisowski stoczył zacięty pojedynek o pierwsze miejsce
Mateusz Lisowski stoczył zacięty pojedynek o pierwsze miejsce fot. Andrzej Banaś
Rajdy samochodowe. Ryk silników, jęk opon, świetni kierowcy, doskonała pogoda i tłumy kibiców - tak wyglądał w Wieliczce X Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza.

- To dla mnie bardzo ważne zwycięstwo. Janusz był przecież moim idolem! - stwierdził wczoraj wzruszony i zadowolony Mateusz Lisowski. Rajdowiec z Wieliczki, pilotowany przez Dariusza Burkata, nie miał sobie równych podczas jubileuszowego X Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Był najszybszy na czterech z siedmiu odcinków specjalnych.

- Bardzo się cieszę, że już kolejny raz mogę startować w memoriale. Jestem w bardzo dobrej formie - nie ukrywał przed startem kierowca mitsubishi lancera. Po wielu latach spędzonych za kierownicą samochodów wyścigowych w tym sezonie przesiada się do rajdówki. W pobitym polu pozostawił wczoraj Piotra Ostrowskiego (mitsubishi lancer, +14,3) i Damiana Łatę (ford fiesta, +16,2).

Choć memoriał nie jest zaliczany do klasyfikacji rajdowych mistrzostw Polski, to walka o zwycięstwo jest zawsze zacięta. - To niezwykle prestiżowy rajd - zapewniają zawodnicy.

Nad Brzegami i Wieliczką już w sobotę grzmiało. Nie była to jednak pierwsza wiosenna burza, a ryk setek koni mechanicznych uwięzionych pod maskami rajdówek i jęk katowanych opon. - Świetna trasa - zapewnił Lisowski po pierwszym wygranym odcinku. Na ponad 5 km oesie Brzegi - Campus Misericordiae, wytyczonym na terenach, na których mają spotkać się młodzi z papieżem Franciszkiem podczas Światowych Dni Młodzieży, stoczył zacięty pojedynek z Andrzejem Szepieńcem (+3,1 sek.) i Łatą (+3,7 ). Otwierający stawkę, Francuz Bryan Bouffier (ford fiesta proto), wielokrotny rajdowy mistrz Polski, rozpoczął od piątego czasu, tracąc ponad 5 sek.

Na drugim odcinku Lisowski również nie dał szans rywalom. 0,6 sek. za nim przyjechał Ostrowski, Szepieniec był trzeci, a Łata czwarty. - Mateusz jedzie wyśmienicie, ciężko go dogonić. Cieszę się więc, że udało mi się wygrać ten odcinek - mówił zadowolony Łata po kolejnym oesie. Lisowski stracił do niego 0,2 sek., a Szepieniec 1,2 sek.

Dwa wieczorne przejazdy oesu Wieliczka Rynek również padły łupem Lisowskiego. - Oddaliśmy w sobotę tylko jeden odcinek - stwierdził zadowolony. Po pięciu sobotnich oesach miał 8,1 sek. przewagi nad Szepieńcem i 8,9 sek. nad Łatą.

Wydawało się więc, że niedzielne Kryterium Wieliczka, czyli dwa wczorajsze przejazdy 2,25 km oesu w centrum miasta, będą tylko formalnością. Jednak awarie rajdówek dodały zmaganiom niespodziewanych rumieńców.

- Rozleciała się nam szpera. Było trudno, ale się udało - opowiadał Lisowski. Łata na pierwszym przejeździe ukręcił półoś. - Na drugim straciliśmy dyferencjał - mówił. Szepieńcowi urwał się pasek klinowy... Skorzystał na tym Ostrowski, który awansował na drugie miejsce. Piąty był Mariusz Stec (ford fiesta proto), a szósty Bouffier. Na 16. pozycji sklasyfikowany został Maciej Kot. - Fajnie, bo rajd się rozwija, ja się rozwijam. Wynik nie jest może rewelacyjny, ale mam dużo gorsze auto niż rok temu. Najważniejsza jest dobra zabawa - powiedział nam mistrz Polski w... skokach narciarskich.

W klasie 1 najszybszy był Marek Bugajski (citroen C2 R2 Max), a w klasie 2 Marcin Kozłowski (ford sierra cosworth MK1). Gościem honorowym imprezy był m.in. Krzysztof Hołowczyc, który na wielickich drogach pochwali się swoją nową rallycrossową fiestą.

- Świetna impreza - komplementował organizatorów Francuz Bryan Bouffier, nie pierwszy raz przecież obecny w Wieliczce.

***

Memoriał to hołd składany dwóm wybitnym, tragicznie zmarłym kierowcom rajdowym: Januszowi Kuligowi (zginął 13 lutego 2004 r. na strzeżonym przejeździe kolejowym - zapory były podniesione - w Rzezawie) i Marianowi Bublewiczowi zmarł 20 lutego 1993 r. w szpitalu w Lądku Zdroju na skutek ran odniesionych w Zimowym Rajdzie Dolnośląskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski