W sprawie jeziora
Jednocześnie komitet zbiera podpisy mieszkańców regionu. Ma ich już ponad 2 tysiące i wciąż napływają nowe. Sprawa ma dla mieszkańców rejonu ogromne znaczenie, gdyż udostępnienie, choć w skromnym wymiarze, jeziora turystom wiążą oni z powstaniem nowych miejsc pracy. Członkowie komitetu podkreślają, że mieszkańcy strefy ochronnej zlewni zbiornika ponoszą wysokie koszty związane z ochroną. To na nich spoczywają koszty budowy sieci kanalizacyjnej, asfaltowania dróg, ograniczenia niskiej emisji poprzez modernizację kotłowni itp. W zamian zaś otrzymują jedynie uciążliwości związane z przestrzeganiem rygorystycznych zakazów.
Mieszkańcy Dobczyc wskazują, że przeciwnicy udostępnienia fragmentu jeziora żaglówkom i kajakom szermują argumentem o możliwości niekontrolowanego pogorszenia jakości wody i stanu troficznego jeziora. Zwolennicy koncepcji zagospodarowania zalewu uważają, że istnieją sposoby rzetelnego oszacowania wpływu rekreacji na ekosystem. Podkreślają, że dochody jakie przyniósłby wzrost zainteresowania turystów tą okolicą, mogłyby być w znacznej części przeznaczone na kontynuowanie prac związanych z zabezpieczeniem zbiornika. Dobczyckie jezioro, to jedyny w Polsce tej wielkości akwen, całkowicie niedostępny dla rekreacji. Autorzy listów do wicepremiera twierdzą, że ten stan hamuje rozwój całego powiatu myślenickiego. Apelują też o sprawdzenie słuszności obowiązujących zakazów.
Problem jest bardzo złożony, bowiem to właśnie stamtąd czerpie wodę niemal cała krakowska aglomeracja. Przeciwnicy tej idei twierdzą, że mogłoby to mieć bardzo poważne konsekwnecje, zwolennicy, do których należą także pracownicy krakowskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji SA, uważają, że przy obecnie stosowanych metodach uzdatniania wody, nie ma zagrożenia, że skażone zostaną wodociągi. (kg)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?