W opublikowanym w "Dzienniku" 9 bm. "Liście Doktorowej z Wilczej do Józefa Opalskiego", czyli - jak powszechnie wiadomo - liście Józefa Opalskiego do Józefa Opalskiego, autor odniósł się do ostatniej premiery w Operze Krakowskiej: dzieła V. Belliniego "Montecchi i Capuleti" ("Romeo i Julia"). Starał się, skoncentrowany na kobiecych atrybutach własnej (?) natury (wąż boa, wachlarz etc.), przedstawić swą negatywną reakcję na sceniczne walory operowego spektaklu. Próbował przy tym, niestety zupełnie bezskutecznie, naśladować lekki, wirtuozowski styl znakomitego krytyka teatralnego p. Pawła Głowackiego. Jednakże miarą lekkości "profesjonalisty" - recenzenta-doktora była stanowiąca kulminację listu, pełna żalu informacja o prezerwatywach rzekomo znalezionych po przedstawieniu Teatru Słowackiego, które "już nie nadawały się do użytku", czy też rozważania na temat wydolności własnego żołądka. Nie znalazły się natomiast w tekście żadne argumenty merytoryczne.
JERZY NOWOROL
Dyrektor Naczelny
Opery i Operetki
w Krakowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?