O zaginionych pieniądzach powiadomiła prokuraturę jeszcze w lipcu Poczta Polska. Chodzi przede wszystkim o zwroty podatków PIT za ubiegły rok z I Urzędu Skarbowego w Tarnowie, które nadane zostały za pomocą przekazów pocztowych i nie dotarły do adresatów.
- Na razie mamy wiedzę o kilkunastu poszkodowanych, ale sprawa cały czas jest w toku i ta liczba może jeszcze wzrosnąć, podobnie zresztą,jak kwota zagarniętych pieniędzy - wyjaśnia Marcin Stępień, szef Prokuratury Rejonowej w Tarnowie.
Prokurator, przynajmniej na razie, na podstawie informacji zebranych od poszkodowanych osób, kwotę tę wylicza na 15,5 tysiąca złotych.
Podejrzewany o sprzeniewierzenie pieniędzy 50-letni listonosz mógł fałszować podpisy adresatów na pokwitowaniach i przywłaszczać sobie gotówkę. Na dokumentach przedstawianych pracodawcy, czyli Poczcie Polskiej, takie podpisy od osób, które rzekomo otrzymały zwroty podatku, widnieją.
Do procederu - jak ustalili śledczy - miało dojść między 26 kwietnia a 15 czerwca tego roku. Sprawdzane są m.in. osoby, które w tym czasie odwiedził listonosz. - Postępowanie na obecnym etapie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom - wyjaśnia prokurator Stępień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?