Listy dłużników

W Olkuszu

   Na listach znajduje się liczba zadłużonych lokatorów oraz tych, których sprawy są rozpatrywane przez sąd. Jest też wykazane aktualne zadłużenie w danym budynku. - Do takiego rozwiązania zobligowali nas sami mieszkańcy, którzy zgłaszali takie postulaty podczas ostatnio prowadzonych spotkań oraz na walnym zgromadzeniu. Wnioskowali także, aby wywieszać imienne listy dłużników. Jednak nie pozwala na to ustawa o ochronie danych osobowych. Obawiam się też, że mogłoby to doprowadzić do niepotrzebnych waśni pomiędzy sąsiadam_i - mówi prezes Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Mirosław Otwinowski. - Może dzięki temu wzrośnie świadomość mieszkańców, chociaż nie podejrzewam, aby ta inicjatywa wpłynęła na poprawę ściągalności czynszów.
   Imienne listy wzbudziły duże zainteresowanie ze strony lokatorów. - _Nie podejrzewałam, że tyle osób, zalega z czynszami - zastanawia się starsza mieszkanka olkuskiego osiedla Pakuska.
   Olkuska Spółdzielnia Mieszkaniowa posiada bloki w Olkuszu, Jaroszowcu, Kluczach i Wolbromiu. Obecnie na wykonanie czeka 14 wyroków eksmisyjnych. W większości z nich sądy zobowiązały gminę do zapewnienia lokalu socjalnego. Od kwietnia wykonano już 2 eksmisje "na bruk". Zadłużenie lokatorów w Spółdzielni od kilku lat minimalnie rośnie i wynosi obecnie, zależnie od miesiąca, od 8 do 12 proc. kwoty rocznych czynszów. Wzrasta sezonowo w okresie przedświątecznym lub pierwszej komunii. W spółdzielni jest ponad 300 osób, które co najmniej od 3 miesięcy nie płacą czynszu. Średnio ich zaległości wynoszą 5 tys. zł. Wobec nich są kierowane sprawy do sądu, aby poprzez komornika ściągnąć należności. Już obecnie każdego miesiąca wpływa do kasy spółdzielni ponad 100 w ten sposób ściąganych należności. Zarząd spółdzielni stara się w różny sposób pomóc osobom nie płacącym czynszu. Otrzymują one od spółdzielni upomnienia i proponowane jest im rozłożenie płatności całej należności na raty bez naliczania odsetek.
(PAZ)