Ljungberg zakażony... tuszem

   W Arsenalu nie zagra kontuzjowany (ścięgno Achillesa) Thierry Henry. Niewiele brakowało, a nie mógłby zagrać też Fredrik Ljungberg, który zapadł na tajemniczą - jak się początkowo wydawało - chorobę. Po wielu testach okazało się, że doznał on zakażenia... tuszem od jednego z tatuaży. Spowodował on zapalenie gruczołu limfatycznego w biodrze, który uciskał nerw, powodując ogromny ból. Po usunięciu gruczołu ból zniknął. - Byłem przerażony, Nie czułem się źle, nie byłem chory, ale było oczywiste, że coś mi jest. Teraz wszystko w porządku - powiedział Szwed.
   Być może finał PA będzie ostatnim meczem w barwach Arsenalu, a nawet w ostatnim w karierze dla Dennisa Bergkampa. Nie rozpoczął on jeszcze rozmów z klubem na temat ewentualnego przedłużenia kontraktu. Podkreślił, że PA jest czymś bardzo ważnym dla "Kanonierów". Tymczasem jego kolega klubowyPatrick Vieiraw wywiadzie dla "The Mirror" zaskakująco wyznał: - Co sezon chcemy być lepsi. Ten jest dla nas nieudany, a Puchar Anglii tu nic nie zmieni. Chociaż lepsze to niż nic.
   W MU nie zagrają kontuzjowani Gary Neville (żebra) i Gabriel Heinze (kostka u nogi). W tym sezonie "Czerwone Diabły" trzykrotnie pokonały "Kanonierów" - dwa razy w Premiership i raz w półfinale Pucharu Ligi. - Wierzymy w swoje możliwości i mamy nadzieję, że przewaga psychiczna pomoże nam w odniesieniu zwycięstwa. Mimo iż w tym sezonie trzykrotnie okazaliśmy się lepsi, to i tak wiemy, że Arsenal to bardzo silna drużyna. Każdy w United wie, że nie możemy ich w żaden sposób zlekceważyć, gdyż to właśnie mógłby być dla nas samobójczy cios - powiedział pomocnik MU Darren Fletcher.
   Arsenal zdobył Puchar Anglii 9, a Manchester United 11 razy.
(FIL)