Lody z miodem mają najlepszy smak

Tegoroczne zbiory są prawie o połowę mniejsze, niż w poprzednich latach.

- Deszcze i nawałnice zniszczyły miododajne rośliny - podkreśla Aleksander Latawiec, prezes Krzeszowickiego Towarzystwa Pszczelniczego "Barć" w Krzeszowicach.

- Nawet w pasiekach Władysława Szymca z Rudna, gdzie jest bardzo dużo pożytku dla pszczół, w tym roku zbiory są bardzo małe - dodaje Adam Kasprzyk, pszczelarz z Tenczynka.

Prezes Latawiec wspomina jednego z pszczelarzy, który w zeszłym roku wyprodukował tonę miodu, a w tym roku z pasiek zebrał pięciokrotnie mniej.

- To rzeczywiście był trudny rok pod względem zbiorów miodu, ale na pszczelarstwo patrzymy nie tylko pod tym kątem zbiorów miodu. Jest ono naszą pasją - zaznacza Władysław Szymiec, wiceprzewodniczący zarządu "Barci". Przyznaje, że ledwo rano otworzy oczy i już idzie do pasieki.

- Wystarczy, że zerknę na wlotek i wiem, co pszczoły wyniosły z ula, na przykład larwy, a co znajduje się w środku - mówi pasjonat pszczelarstwa.

Towarzystwo chce przybliżyć ludziom dobroczynne działanie pszczół i ich produktów. Trzy lata temu rozpoczęło organizowanie imprez "Krzeszowickie Miodobranie", które jest formą edukacji ekologicznej.

Pszczelarze od lat prowadzą akcję uświadamiającą ludzi o konieczności szerszego myślenia o pszczołach. Zachęcają właścicieli działek do sadzenia roślin stanowiących pożytek dla pszczół, np. drzew liściastych zamiast modnych ostatnio iglaków. Podkreślają też prozdrowotne walory pszczelego produktu.

Na "Miodobraniu" ludzie mogą bliżej poznać działalność pszczół. To też okazja, by sami hodowcy integrowali się między sobą.

- Bardzo dużo dowiedziałam się dzisiaj o pszczelarstwie. Na przykład o tym, że miód traci wartości odżywcze w temperaturze powyżej 40 stopni. Ale ja uwielbiam kawę z miodem! - mówi Danuta Olszewska, która do Krzeszowic przyjechała w Krakowa.

- Lody z miodem też są świetne. Niedawno zaczęliśmy go dodawać do lodów truskawkowych i bakaliowych. Te dwa rodzaje mają najlepszy smak z dodatkiem miodu - mówi krzeszowicki mistrz lodziarstwa Andrzej Mędrala.

- Nam najbardziej podoba się ramka z żywymi pszczołami - cieszą się 7-letni Patryk Olszewski i jego rówieśnik Michał Zapała.

- Dzieci nie chciały odejść od stoiska z ramką. Miały małą lekcję przyrody - mówi mama Patryka. Pokazową ramkę przygotował Wojciech Górecki, wiceprezes "Barci".

Towarzystwo zorganizowało też konkurs na najlepszy miód. Uczestnicy degustowali kilka rodzajów miodów z różnych pasiek i głosowali na - ich zdaniem - najlepszy.

Wygrał miód z pasieki Władysława Szymca. Pozostałe miejsca zajęli: II - Przemysław Szeliga z Krakowa, III - Danuta i Stanisław Felusiowie z Rybnej, IV - Olga i Wojciech Góreccy z Krzeszowic, V - Adam Spytkowski z Nawojowej Góry.