Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzią po wezbranej rzece

(PS)
Fot. Archiwum
Czym żył Kraków. 22 sierpnia 1913 r. "Ilustrowany Kurier Codzienny" pisał o brawurowym spływie rzekami Skawa i Wisła dokonanym przez wioślarzy z krakowskiego AZS.

Oto we wtorek, 19 sierpnia sześcioosobowa załoga złożona z członków sekcji wioślarskiej Akademickiego Związku Sportowego z Krakowa dokonała na łodzi "Luba II" spływu po wezbranych latem falach Skawy od stacji kolejowej Skawce, przez Wadowice i Zator do Wisły i dalej aż do Krakowa. Wyczyn był tym bardziej podziwu godny, że dokonano go w ciągu jednego popołudnia. Łodzią kierował "z niezwykłą przytomnością umysłu i zimną krwią" p. Wacław Majewski, sternik AZS.

Do najpiękniejszych, ale i najtrudniejszych chwil spływu uczestnicy zaliczyli przepłynięcie przełomu Skawy między górami na odcinku Skawce - Wadowice. "W obliczu groźnego niebezpieczeństwa stanęła śmiała załoga kilka razy. Największe groziło łodzi na jazie przed Zatorem; łódź rwana szalonym prądem, w mgnieniu oka znalazła się na jazie i wykonała nieprawdopodobny skok - na szczęście dziobem naprzód, z parametrowej wysokości w spienione bałwany. Niebezpieczeństwo było tem większe, że przyszło zupełnie niespodzianie" - relacjonowała wyczyn gazeta.

Drugi raz dramatyczna chwila nadeszła, gdy łódź porwana prądem "rzuconą została" na most pod Zatorem. I tym razem na szczęście wyszła bez szwanku. "Dalsza przeprawa na falach ogromnie wezbranej Wisły, która pozalewała już nadbrzeżne chaty, była łatwą w porównaniu z denerwującymi kilku godzinami przedtem. Po wypoczynku w Czernichowie stanęli śmiali wioślarze późnym wieczorem w Krakowie, dokonawszy jedynej w swoim rodzaju jazdy" - czytamy w "Ikacu". Brawurową załogę krakowskiej łodzi tworzyli: Bodnarówna, Ferens, Michalski, Konopka i Rajski, a sterował W. Majewski przy pomocy S. Stączka.

Dodajmy, że szef wyprawy, Wacław Majewski, był w tym czasie studentem medycyny na Uniwersytecie Jagiellońskim, a także współzałożycielem i pierwszym prezesem AZS w Krakowie. W historii związku zapisał się jako jeden z najbardziej zasłużonych działaczy, szczególnie w dziedzinie turystyki górskiej, narciarstwa i wioślarstwa właśnie. Między rokiem 1909 a 1914 często prowadził letnie i zimowe wycieczki AZS w Tatry, organizował tam też kursy narciarskie. W uznaniu zasług dla związku dwa razy mianowano go honorowym członkiem AZS: w 1911 i 1966 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski