Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy czują się skrzywdzeni, zarzucają gminie bezczynność

Redakcja
MIESZKANIA. Polityka gminy wobec lokatorów jest tragiczna - uważają członkowie Forum Jedności i Godności Lokatorów. - Zostawiono nas na pastwę losu - skarżą się, ale jednocześnie podkreślają, że się nie poddadzą. - Będziemy się domagać debaty lokatorskiej z udziałem władz miasta - zapowiadają.

Forum zrzesza m.in. lokatorów prywatnych kamienic, z wyrokami eksmisyjnymi i skierowaniami do zamieszkania w lokalach tymczasowych i socjalnych. Wczoraj zwołali oni konferencję prasową, by głośno zaprotestować. - Oddaje się nas na łaskę prywatnych właścicieli wraz z naszymi mieszkaniami, traktuje się nas jak meble. Absolutna bezczynność, zaniechanie urzędnicze - o to mamy największe pretensje do władz miasta i państwa - wyjaśnia Małgorzata Witkowska z Forum Jedności i Godności Lokatorów.
Lokatorzy zarzucają gminie przede wszystkim brak konstruktywnej polityki w tej dziedzinie. Wskazują przy tym, że przecież dostali mieszkania na podstawie decyzji administracyjnej (z kwaterunku), a tymczasem w 2001 r. okazało się, że ta decyzja jest tylko zwykłym kawałkiem papieru, którego nikt nie respektuje.
Właśnie w 2001 r. wyszła Ustawa o ochronie praw lokatorów, którą większość zainteresowanych uważa za bubel legislacyjny (jest krytykowana zarówno przez samych lokatorów, jak i przez właścicieli kamienic). - Ta ustawa nierówno traktuje obywateli, a w dodatku stosowanie jej do naszej sytuacji jest bezprawiem. Dla lokatorów mieszkań z kwaterunku powinny być inne przepisy - przekonuje Danuta Michalewska. Tymczasem - dodaje - urzędnicy uparli się, by "chronić urojone, chore prawa właścicieli".
- W majestacie prawa prywatni właściciele wyrzucają nas z naszych domów. I to jakimi metodami! To jedno wielkie bagno! Robią wszystko, byle tylko się nas pozbyć: windują czynsze do granic absurdu, nasyłają komornika, zastraszają i nękają psychicznie - wymienia Maria Michta, która od 4 lat walczy w sądzie o swe prawa (ma zaledwie 1000 zł emerytury, a sam czynsz za jej 52-metrowe mieszkanie wynosi 1200 zł).
Niestety - wskazuje Małgorzata Witkowska - do tej pory gmina nie zrobiła nic, by rozwiązać problem. - Miasto nie reaguje na nieprawidłowości, które zgłaszamy (jak np. nielegalne przejęcia kamienic czy sprzedawanie budynków wraz z lokatorami mającymi przydziały na mieszkania) - mówi Małgorzata Witkowska. - Mało tego! Miasto nie reaguje nawet na to, że jest okradane. Sama mieszkam w kamienicy, którą w części wybudowano za gminne pieniądze, a potem ta część została przejęta przez osobę prywatną bez żadnych rozliczeń i bez wymaganych dokumentów.
Forum Jedności i Godności Lokatorów zamierza wreszcie to zmienić. - Chcemy, by przedstawiciele miasta usiedli z nami do rozmów. Na razie zaproponowano nam rozmowy w grupach (odbyliśmy dotąd 3 spotkania), ale one nic nie dają, bo nie ma woli ze strony urzędników. Dlatego będziemy się domagać szerokiej, rzetelnej debaty lokatorskiej z udziałem władz miasta - zapowiada Małgorzata Witkowska.
(PSZ)
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski