- Przy urnach poczuliśmy się ludźmi drugiej kategorii - oburza się mieszkanka bloku, zastrzegając sobie anonimowość. - Nawet jeśli jesteśmy biedni, to przecież nikt nie pozbawił nas praw obywatelskich.
W minioną niedzielę łza zakręciła się w oku innemu mieszkańcowi tego bloku, który dotąd nie opuścił żadnych wyborów. Mimo że porusza się na wózku inwalidzkim, zawsze wrzucał swój głos do urny wyborczej. W niedzielę też chciał poprzeć swoich faworytów do gorlickiego samorządu. Odprasował koszulę, włożył garnitur i poczuł się rozczarowany, gdy sąsiedzi poinformowali go, że z głosowania nic nie będzie.
- W Gorlickim Centrum Kultury przy ulicy Michalusa, gdzie mieściła się obwodowa komisja wyborcza usłyszałam, że lokatorzy naszego bloku nie zostali ujęci w spisie wyborców - dodaje nasza rozmówczyni. - Byłam zaskoczona, ponieważ w piątek odwiedził nas burmistrz Witold Kochan, prosząc o poparcie w wyborach. Nie wspomniał, że nie będziemy mogli wziąć w nich udziału.
Burmistrz potwierdza, że do takiego spotkania faktycznie doszło. Nie brał jednak wówczas pod uwagę tego, że jego rozmówcy z ulicy Chopina mogą nie mieć prawa do głosowania. - Myślałem, że tak jak inni wyborcy będą mogli głosować - mówi Kochan.
Burmistrz nie pamiętał, że lokatorów bloku socjalnego zameldowano przy ul. Chopina tylko na rok - od maja 2014 do maja 2015 r. Tymczasem zgodnie z ordynacją wyborczą, w wyborach samorządowych mogą wziąć udział wyłącznie osoby mające stały adres zamieszkania. Takie obostrzenie nie obowiązuje już np. w wyborach głowy państwa.
- Zgodnie z przepisami, wyborca sam powinien zadbać o to, żeby w dniu wyborów móc zagłosować - podkreśla Danuta Zakrzewska, kierownik USC i Spraw Obywatelskich w Gorlicach. - Wystarczyło, żeby lokatorzy bloku zgłosili u nas taką chęć i wtedy bez problemu zostaliby dopisani do listy wyborców.
Informacja o takiej możliwości została zamieszczona na stronach internetowych Państwowej Komisji Wyborczej. Kłopot w tym, że lokatorzy bloku socjalnego nie korzystają z internetu.
Dlatego wczoraj do ich skrzynek pocztowych urzędnicy wrzucili informację, że mogą się zgłosić do ratusza i wypełnić deklarację chęci wzięcia udziału w wyborczej dogrywce 30 listopada. O fotel burmistrza Gorlic zawalczą wtedy obecnie urzędujący gospodarz miasta Witold Kochan (KW Witolda Kochana) i Rafał Kukla (KW SLD).
- Informację o możliwości wzięcia udziału w wyborach mamy, ale nie zdecydowaliśmy jeszcze, czy z niej skorzystamy - ucinają rozmowę mieszkańcy bloku przy ul. Chopina. Wciąż nie mogą pogodzić się z afrontem, jaki ich spotkał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?