Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy z bloku socjalnego nie głosowali

Paweł Szeliga
Gorlice. Czasowy meldunek w bloku socjalnym przy ul. Chopina 35 uniemożliwił lokatorom wzięcie udziału w niedzielnych wyborach. Czują się rozżaleni.

- Przy urnach poczuliśmy się ludźmi drugiej kategorii - oburza się mieszkanka bloku, zastrzegając sobie anonimowość. - Nawet jeśli jesteśmy biedni, to przecież nikt nie pozbawił nas praw obywatelskich.

W minioną niedzielę łza zakręciła się w oku innemu mieszkańcowi tego bloku, który dotąd nie opuścił żadnych wyborów. Mimo że porusza się na wózku inwalidzkim, zawsze wrzucał swój głos do urny wyborczej. W niedzielę też chciał poprzeć swoich faworytów do gorlickiego samorządu. Odprasował koszulę, włożył garnitur i poczuł się rozczarowany, gdy sąsiedzi poinformowali go, że z głosowania nic nie będzie.

- W Gorlickim Centrum Kultury przy ulicy Michalusa, gdzie mieściła się obwodowa komisja wyborcza usłyszałam, że lokatorzy naszego bloku nie zostali ujęci w spisie wyborców - dodaje nasza rozmówczyni. - Byłam zaskoczona, ponieważ w piątek odwiedził nas burmistrz Witold Kochan, prosząc o poparcie w wyborach. Nie wspomniał, że nie będziemy mogli wziąć w nich udziału.

Burmistrz potwierdza, że do takiego spotkania faktycznie doszło. Nie brał jednak wówczas pod uwagę tego, że jego rozmówcy z ulicy Chopina mogą nie mieć prawa do głosowania. - Myślałem, że tak jak inni wyborcy będą mogli głosować - mówi Kochan.

Burmistrz nie pamiętał, że lokatorów bloku socjalnego zameldowano przy ul. Chopina tylko na rok - od maja 2014 do maja 2015 r. Tymczasem zgodnie z ordynacją wyborczą, w wyborach samorządowych mogą wziąć udział wyłącznie osoby mające stały adres zamieszkania. Takie obostrzenie nie obowiązuje już np. w wyborach głowy państwa.

- Zgodnie z przepisami, wyborca sam powinien zadbać o to, żeby w dniu wyborów móc zagłosować - podkreśla Danuta Zakrzewska, kierownik USC i Spraw Obywatelskich w Gorlicach. - Wystarczyło, żeby lokatorzy bloku zgłosili u nas taką chęć i wtedy bez problemu zostaliby dopisani do listy wyborców.

Informacja o takiej możliwości została zamieszczona na stronach internetowych Państwowej Komisji Wyborczej. Kłopot w tym, że lokatorzy bloku socjalnego nie korzystają z internetu.

Dlatego wczoraj do ich skrzynek pocztowych urzędnicy wrzucili informację, że mogą się zgłosić do ratusza i wypełnić deklarację chęci wzięcia udziału w wyborczej dogrywce 30 listopada. O fotel burmistrza Gorlic zawalczą wtedy obecnie urzędujący gospodarz miasta Witold Kochan (KW Witolda Kochana) i Rafał Kukla (KW SLD).

- Informację o możliwości wzięcia udziału w wyborach mamy, ale nie zdecydowaliśmy jeszcze, czy z niej skorzystamy - ucinają rozmowę mieszkańcy bloku przy ul. Chopina. Wciąż nie mogą pogodzić się z afrontem, jaki ich spotkał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski