Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Lokomotywa" dla Daniela Laszkiewicza

Andrzej Stanowski
Daniel Laszkiewicz z synem
Daniel Laszkiewicz z synem fot. Anna Kaczmarz
Hokej. To było wielkie godne pożegnanie 38-letniego kapitana Comarchu Cracovii Daniela Laszkiewicza. W pożegnalnym meczu Daniel Laszkiewicz Team pokonała krakowską drużynę 7:6.

Do pierwszego wznowienia stanął 8-letni Oskar Laszkiewicz, syn Daniela. Nie dość, że je wygrał, to na dodatek wymanewrował obronę i bramkarza Marka Rączkę i zdobył pierwszego gola. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, przypomniał o sobie brat Daniela, Leszek, który zdobył siódmego gola dla Daniel Laszkiewicz Team.

Po zakończeniu spotkania Daniel Laszkiewicz, jak to zawsze było w jego zwyczaju, wskoczył na bandę i po raz ostatni poprowadził z kibicami „lokomotywę”! Hej... Hej... Cracovia!

Na mecz przyjechało wielu znakomitych graczy, w tym najlepszy polski hokeista, były gracz NHL Mariusz Czerkawski.

– Cieszę się, że jestem w __Krakowie, atmosfera pożegnalnego meczu była znakomita, kibice dopisali, stworzyli fantastyczny spektakl. Musiałem przyjechać, bo Danielowi należy się wielki szacunek jak człowiekowi, hokeiście. Jestem przekonany, że hokejową pasję przekaże dzieciakom – powiedział nam.

Przed meczem serdecznie wyściskał się ze starszym o dwa lata bratem Leszek Laszkiewicz: – Jestem, podobnie jak Daniel, wzruszony, kibice stworzyli znakomitą oprawę. Nie mogło mnie zabraknąć w Krakowie, przecież przez 7 lat w Cracovii byłem pod jego „rządami”. Daniel był wyjątkowym kapitanem, w każdej sytuacji każdy z nas mógł na niego liczyć. To człowiek-orkiestra.

Daniel Laszkiewicz nie krył wzruszenia. – Zorganizowałem mecz głównie po to, by zebrać pieniądze na szkolenie młodzieży w Krakowie, wspomóc Stowarzyszenie Kultury Fizycznej Wspieranie Młodych Talentów „100 lat Cracovia”. Pieniądze od sponsorów, z biletów, ze zbiórki publicznej pójdą w całości na __szkolenie młodzieży. Liczę, że będzie to ponad 50 tysięcy złotych – mówił hokeista, który od 3 lat szkoli narybek w „Pasach”.

Drugim bohaterem niedzielnego wieczoru był Michał Piotrowski, którego też żegnali kibice po 9-letniej grze w Cracovii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski