Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Londyński rekonesans

Artur Bogacki
Dariusz Popiela ma za sobą olimpijski start – w 2008 roku w Pekinie
Dariusz Popiela ma za sobą olimpijski start – w 2008 roku w Pekinie fot. Artur Bogacki
Kajakarstwo górskie. Sądeczanin Dariusz Popiela już szykuje się do walki o igrzyska

Specjaliści od slalomu kajakowego rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. O utrzymanie miejsca w reprezentacji Polski, w konkurencji K–1, powalczy sądeczanin Dariusz Popiela (reprezentuje barwy Spójni Warszawa).

Po minionym sezonie w wykonaniu doświadczonego zawodnika pozostał spory niedosyt. Popiela był 17. w mistrzostwach Europy w Wiedniu i dopiero 27. w mistrzostwach świata w Deep Creek (USA).

Choć byłem w dwóch finałach Pucharu Świata, to rozczarowanie całym sezonem jest spore. Naprawdę bardzo solidnie się przygotowałem, a w __najważniejszych zawodach coś zawiodło – mówi Popiela.

Teraz to ma się zmienić, zwłaszcza że sezon 2015 będzie dla „górali” szczególnie ważny. Kluczowa impreza to jesienne mistrzostwa świata w Lee Valley pod Londynem. Mają „podwójną” wartość, gdyż będą równocześnie pierwszą z kwalifikacji olimpijskich. Przepustki zdobywa się dla kraju i choć regulamin nominacji dla polskich „górali” na igrzyska w Rio de Janeiro w 2016 roku nie jest jeszcze znany, to dobry start w czempionacie będzie sporym atutem.

W przyszłym sezonie od początku trzeba być w wysokiej formie _– przyznaje Popiela. – _Trochę zmieniłem sposób przygotowań, można powiedzieć, że stawiam wszystko na jedną kartę. Najważniejsze będą dwa najbliższe lata, a mam pewne rezerwy, które chcę teraz wykorzystać. Nie ma czego zostawiać na później, jeśli myśli się o walce o najwyższe cele w igrzyskach olimpijskich.
Nie będzie to rzucenie się w
ostry trening, tylko przemyślany plan. Profesor Jerzy Żołądź przygotował program, który pozwoli w pełni wykorzystać możliwości fizjologiczne mojego organizmu. Do tego trzeba przypilnować techniki oraz „głowy” – pomaga mi profesor Jan Blecharz – i __wszystko powinno być dobrze.

Najpierw trzeba się jednak będzie dostać do polskiej reprezentacji na pierwszą część międzynarodowego sezonu (są trzy miejsca), później potwierdzić swą pozycję przed jesiennym czempionatem. A w konkurencji K–1 w Polsce walka od kilku lat jest najbardziej wyrównana. Rywalami Popieli są przede wszystkim bracia Polaczykowie ze Szczawnicy: Mateusz, Grzegorz i Rafał (wszyscy Zawisza Bydgoszcz), choć żaden z nich w tym roku nie został mistrzem Polski w K–1 – faworytów pogodził Michał Pasiut (Start Nowy Sącz).

Polscy kadrowicze od kilku dni trenują na torze slalomowym pod Londynem, gdzie dwa lata temu walczono o olimpijskie medale.

– Wybraliśmy się na rekonesans. To zgrupowanie jest dla mnie bardzo ważne, bo dotychczas na tym torze nie startowałem. Pierwsze wrażenia są pozytywne. Obiekt jest bardzo ciekawy, wymagający. Na takim można sprawdzać różne rzeczy, na przykład ustawienia sprzętu. Na łatwiejszej wodzie odczucia w tej kwestii byłyby inne – mówi Popiela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski